Do rąk cyberprzestępców trafiły nie tylko nazwy kont mailowych, ale także informacje o licznie obserwujących oraz daty utworzenia kont. CNN ostrzega, że skutkiem ogromnego wycieku adresów mailowych mogą być zmasowane włamania na konta użytkowników.
Do czego mogą zostać wykorzystane wykradzione dane?
„Źli aktorzy zgarnęli pulę” – tak zdarzenie skomentował cytowany przez CNN Rafi Mendelsohn, rzecznik firmy Cyabra zajmującej się analizą mediów społecznościowych.
Jak dodał, „dane takie jak adres e-mail i data założenia konta mogą być użyte w celu skuteczniejszego i bardziej wyszukanego hakowania, phishingu i kampanii dezinformacyjnych”.
Wyciek nie jest efektem jednorazowej aktywności przestępców. CNN podaje, że dane z Twittera były zbierane przez hakerów prawdopodobnie już w 2021 roku. Działalność hakerska była możliwa w wyniku wystąpienia luki bezpieczeństwa w serwisie mediów społecznościowych. Błąd został usunięty w 2022 roku po tym, jak w lipcu na forum hakerskim pojawił się plik z danymi, które miały należeć do 5,4 mln użytkowników serwisu.
Czytaj też:
Cyberataki na rodzinę byłego szefa CBA i Borysa Budkę. Haker wpadł, bo uwagę przykuł jeden szczegółCzytaj też:
Atak rosyjskich hakerów. Celem 14 lotnisk, w tym największe na świecie