Od jutra ferie zimowe. Ceny noclegów znacznie wyższe niż przed rokiem, chętnych jednak nie brakuje

Od jutra ferie zimowe. Ceny noclegów znacznie wyższe niż przed rokiem, chętnych jednak nie brakuje

Białka Tatrzańska
Białka Tatrzańska Źródło: PAP / Grzegorz Mamot
W poniedziałek startują ferie zimowe 2023. Choć ceny noclegów są o 25 proc. wyższe niż rok temu, chętnych nie brakuje. Polacy wyjeżdżają w góry, ale też do miast kojarzących się bardziej z letnim wypoczynkiem.

Już jutro w pierwszych województwach rozpoczynają się ferie zimowe. Dwa tygodnie laby będa mieć uczniowie z lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego oraz śląskiego. To pierwsze ferie od dwóch lat bez covidowych obostrzeń (w 2020 roku gdy wybuchła pandemia, w okresie feryjnym koronawirus nie dotarł jeszcze do Polski), za to w okresie najwyższej od lat inflacji. Choć za wypoczynek trzeba będzie sporo zapłacić (o czym za chwilę), to chętnych na wyjazdy nie brakuje.

Ferie zimowe 2023. Wyjeżdżamy nie tylko w góry

Tradycyjnie w okresie feryjnym, największym zainteresowaniem cieszy się miejscowości znajdujące się w górach. Jak mówi w rozmowie z Gazetą.pl Karol Wiak z serwisu Nocowanie.pl, zgodnie ze stanem na 9 stycznia największą popularnością cieszyły się m.in. Zakopane, Karpacz, Szklarska Poręba, Białka Tatrzańska, Wisła, czy Szczyrk.

Ale na zimowy wypoczynek niemała grupa Polaków wybiera się też do miast kojarzących się bardziej z letnimi wakacjami, jak Kołobrzeg. – Czy możemy mówić o pewnego rodzaju ożywieniu miejscowości nadmorskich? Z pewnością tak! Do Kołobrzegu dołączyło Sarbinowo, Ustronie Morskie oraz Łeba i Ustka – mówi Wiak.

Przedstawiciel serwisu Nocowanie.pl podkreśla, że zainteresowanie noclegami nad morzem jest obecnie większe niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku.

Ceny wyższe o 25 proc. niż w 2022 r.

Wróćmy do cen. Z danych przytoczonych przez portal wynika, że tygodniowy nocleg nad morzem dla czteroosobowej rodziny to wydatek rzędu 1000 zł. Z podobnymi kosztami trzeba liczyć się za pobyt w górach. Szacuje się, że ceny są obecnie wyższe o ok. 25 proc. w porównaniu do tych sprzed roku. – Oczywiście są też takie obiekty, w których zapłacimy nawet o połowę taniej. Wszystko jest tak naprawdę uzależnione od kilku czynników, takich jak lokalizacja, standard obiektu, czy udogodnienia, z których będziemy mogli korzystać – tłumaczy Wiak.

Terminy ferii zimowych

Jak wspomniano, od jutra (do 29 stycznia) ferie zimowe będą mieli uczniowie z województw: lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego oraz śląskiego. Za tydzień ferie rozpoczną dzieci i młodzież z Podlasia i województwa warmińsko-mazurskiego (zakończą się one 5 lutego). Z kolei w dniach 30 stycznia – 12 lutego ferie będą mieli mieszkańcy takich województw jak:

  • kujawsko-pomorskie,
  • lubuskie,
  • małopolskie,
  • świętokrzyskie,
  • wielkopolskie.

Najpóźniej – od 13 lutego do 26 lutego – będą mieli w tym roku ferie zimowe uczniowie z następujących województw:

  • dolnośląskie,
  • mazowieckie,
  • opolskie,
  • zachodniopomorskie.

Czytaj też:
Ferie zimowe może uratować tylko „fabryka śniegu”. Fatalne warunki na narty
Czytaj też:
Ceny paliw pójdą w górę? Kwestia dni

Źródło: Gazeta.pl, Wprost.pl