Jak zauważa „Economist", znaczenie amerykańskiego runku nieruchomości nie wynika tylko z jego wartości (wynosi ona ok. 45 bln dolarów), ważniejsze jest to, że jego dynamika jest miarą kondycji gospodarki, gdy Fed podnosi stopy procentowe (przed miesiącem nastąpiła kolejna podwyżka, tym razem o 25 pb. i w planach są następne). Jest to jeden z tych sektorów, które najwcześniej reagują na zmiany wprowadzane przez Fed, co pozwala ocenić efekty polityki banku centralnego USA.
USA nie unikną recesji?
Jakie są owe efekty? Niezbyt dobre, co pokazują ostatnie dane dotyczące sprzedaży domów. Ponadto nastąpił znaczący spadek inwestycji w budownictwie mieszkaniowym. Eksperci spodziewają się w związku z tym recesji. – Nigdy nie zdarzyło się, by doszło do spadków cen (nieruchomości) i znaczącego spadku inwestycji (...) i nie nastąpiła potem recesja – powiedział w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem Robert Dietz, ekspert amerykańskiego krajowego stowarzyszenia budowlanego.
Associated Press przypomina, że pod koniec lutego spadł indeks zaufania amerykańskich konsumentów. Był to już drugi taki spadek, świadczący o tym, że rosną obawy o recesję i zaniepokojenie inflacją.
W październiku zeszłego roku aż 90 proc. szefów 400 największych amerykańskich firm oceniło, że w ciągu najbliższego roku gospodarka USA wejdzie w recesję, ponieważ seria podwyżek stóp procentowych, na jaką zdecydował się Fed, nie skończy się tzw. miękkim lądowaniem.
Coraz częściej pojawiają się głosy, że polityka Fed obliczona na zduszenie inflacji prowadzi do spowolnienia amerykańskiej gospodarki. Drożejący kredyt prowadzi do ograniczenia wydatków, zarówno przez przedsiębiorstwa, jak i gospodarstwa domowe.
Fed nie panuje nad inflacją?
Pod koniec lutego Jamie Dimon, prezes JPMorgan, jednego z największych banków na świecie stwierdził, że mimo stanowczych działań w celu ograniczenia inflacji, Fed może już nie mieć nad nią pełnej kontroli. – Bardzo szanuje szefa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella, ale faktem jest, że Fed nieco stracił kontrolę nad inflacją – powiedział w wywiadzie dla CNBC prezes Dimon.
Jego zdaniem stopy procentowe zostaną na podwyższonym poziomie przez dłuższy okres, niż obecnie się przewiduje, a dojście do celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. może zająć bankowi centralnemu „jeszcze trochę czasu”.
Czytaj też:
Rezerwa Federalna nie zaskoczyła. Rynki reagują na dane FOMCCzytaj też:
Amerykańscy bankierzy wieszczą recesję. Martwi ich jednak co innego