Pół miliona dolarów dla śmiałka, który upokorzy Rosję. Biznesmen ma niecodzienny plan

Pół miliona dolarów dla śmiałka, który upokorzy Rosję. Biznesmen ma niecodzienny plan

Rosja
Rosja Źródło:Shutterstock
Ponad 500 tys. dolarów oferuje ukraiński biznesmen Wołodymyr Jacenko dla zwycięzcy niecodziennego konkursu. By wygrać pieniądze, trzeba zrobić jedną rzecz w ważnym dla Rosji dniu.

Ukraiński biznesmen Wołodymyr Jacenko ogłosił na Facebooku niecodzienny konkurs. Do wygrania jest 540 tys. zł dolarów. Co trzeba zrobić, by zdobyć tak zawrotną sumę? Wylądować dronem na Placu Czerwonym w Moskwie. Trzeba tego dokonać w konkretnym dniu.

Niecodzienny konkurs 9 maja

Ogłoszony przez biznesmena konkurs odbędzie się 9 maja. W Rosji to Dzień Zwycięstwa, w którym świętuje się pokonanie nazistowskich Niemiec przez Związek Radziecki. – 9 maja to bardzo dogodny moment. Bo, jak czytałem, Putin planuje paradę na Placu Czerwonym i będzie dużo wojska. To znaczy, jak to mówią, „legalne cela”. Dlatego apeluję do wszystkich, którzy są związani z produkcją BSP (bezzałogowy statek powietrzny – red.) – stwórzmy mu „święto” – napisał na Facebooku Jacenko.

„Rzeczpospolita" podaje, że sam Jacenko, który jest twórcą drona Dovbush, również podejmie próbę lotu do stolicy Rosji. Biznesmen zastrzega jednak, że jeśli zwycięży, to nagroda do niego nie powędruje.

Jacenko podkreśla, iż liczy na to, że 540 tys. dolarów zostanie sprawiedliwie rozdzielone między producenta i operatorów wojskowych, którzy pomyślnie wykonają zadanie i zostanie przeznaczona na ulepszenie systemów bezzałogowych statków powietrznych.

Biznesmen zachęca konstruktorów dronów biorących udział w konkursie do umieszczenia na skrzydłach swoich maszyn ukraińskich haseł, jak np. „Chwała Ukrainie". W jego ocenie lądowanie na Placu Czerwonym ma szanse na powodzenie, ponieważ 28 marca drony odbyły już „lot treningowy". Tego dnia w Nowej Moskwie (45 km od Placu Czerwonego) znaleziono małego drona z ukraińskimi hasłami, który uderzył o linię wysokiego napięcia.

Czytaj też:
Amerykański gigant sponsoruje Kreml. Po wybuchu wojny zwiększył swoją działalność w Rosji
Czytaj też:
Wielka porażka Rosji. Wydali miliony dolarów, by Ukrainie się nie udało

Źródło: Rzeczpospolita