Ukraińska Narodowa Agencja do Spraw Zapobiegania Korupcji (NAZK) dodała do swojej listy sponsorów wojny kolejny koncern. Tym razem chodzi o giganta zarejestrowanego w Stanach Zjednoczonych.
Lista sponsorów wojny
Od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie większość dużych firm stopniowo wycofuje się z prowadzenia działalności w Rosji. Wynika to nie tylko z trudności, które wywołały sankcje gospodarcze nałożone na Moskwę, ale także ze względów wizerunkowych. Firmy, które mocno zwlekały z taką decyzją, bądź nadal jej nie podjęły, spotykają się z otwartą krytyką i bojkotami w części krajów Zachodu.
Firmy, które świadomie pozostały w Rosji, trafiają na listę sponsorów wojny. Narodowa Agencja do Spraw Zapobiegania Korupcji uznała bowiem, że jest to otwarte wspieranie rosyjskiej gospodarki i zwiększenie jej możliwości finansowania wojny przeciwko Ukrainie.
Amerykański sponsor Kremla
Na wspomnianą listę został właśnie wpisany ogromny podmiot zarejestrowany w Stanach Zjednoczonych. Koncern SLB (wcześniej pod nazwą Schlumberger) jest światowym liderem w branży obsługi platform wiertniczych.
Po rozpoczęciu wojny, zamiast odciąć się od współpracy z Kremlem, koncern skorzystał z okazji i dodatkowo wzmocnił relacje biznesowe z rosyjskimi firmami wydobywczymi. Jak wskazuje NAZK, SLB odpowiada za 8 proc. rosyjskiego rynku wydobywczego. Z wyliczeń wynika, że rocznie w ramach podatków płaci Kremlowi około 4,5 miliarda dolarów i zatrudnia ponad 11,5 tys. Rosjan. Jest to możliwe dzięki siatce spółek-córek, dzięki którym koncern omija sankcje.
Jak wylicza NAZK, tylko w trzecim kwartale 2022 roku oddział SLB na Rosję i Azję Środkową powiększył swoje przychody aż o 25 proc. Jak wykazano, firma ściśle współpracuje z takimi rosyjskimi koncernami, jak Gazprom, Rosneft, czy Lukoil.
Czytaj też:
„Lista wstydu”. Niemieckie firmy wciąż dobrze czują się w Rosji. Zaskakujące oświadczenie Leroy MerlinCzytaj też:
Francuski koncern uznany za sponsora wojny. Zaopatrywał rosyjską armię na froncie