Amerykański gigant sponsoruje Kreml. Po wybuchu wojny zwiększył swoją działalność w Rosji

Amerykański gigant sponsoruje Kreml. Po wybuchu wojny zwiększył swoją działalność w Rosji

Platforma wiertnicza
Platforma wiertnicza Źródło:Pixabay / Bru-nO
Nie wszystkie firmy uważają, że współpraca z Rosją jest niemoralna. Część z nich próbuje zwiększyć zyski poprzez omijanie sankcji. Na liście jest amerykański gigant.

Ukraińska Narodowa Agencja do Spraw Zapobiegania Korupcji (NAZK) dodała do swojej listy sponsorów wojny kolejny koncern. Tym razem chodzi o giganta zarejestrowanego w Stanach Zjednoczonych.

Lista sponsorów wojny

Od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie większość dużych firm stopniowo wycofuje się z prowadzenia działalności w Rosji. Wynika to nie tylko z trudności, które wywołały sankcje gospodarcze nałożone na Moskwę, ale także ze względów wizerunkowych. Firmy, które mocno zwlekały z taką decyzją, bądź nadal jej nie podjęły, spotykają się z otwartą krytyką i bojkotami w części krajów Zachodu.

Firmy, które świadomie pozostały w Rosji, trafiają na listę sponsorów wojny. Narodowa Agencja do Spraw Zapobiegania Korupcji uznała bowiem, że jest to otwarte wspieranie rosyjskiej gospodarki i zwiększenie jej możliwości finansowania wojny przeciwko Ukrainie.

Amerykański sponsor Kremla

Na wspomnianą listę został właśnie wpisany ogromny podmiot zarejestrowany w Stanach Zjednoczonych. Koncern SLB (wcześniej pod nazwą Schlumberger) jest światowym liderem w branży obsługi platform wiertniczych.

twitter

Po rozpoczęciu wojny, zamiast odciąć się od współpracy z Kremlem, koncern skorzystał z okazji i dodatkowo wzmocnił relacje biznesowe z rosyjskimi firmami wydobywczymi. Jak wskazuje NAZK, SLB odpowiada za 8 proc. rosyjskiego rynku wydobywczego. Z wyliczeń wynika, że rocznie w ramach podatków płaci Kremlowi około 4,5 miliarda dolarów i zatrudnia ponad 11,5 tys. Rosjan. Jest to możliwe dzięki siatce spółek-córek, dzięki którym koncern omija sankcje.

Jak wylicza NAZK, tylko w trzecim kwartale 2022 roku oddział SLB na Rosję i Azję Środkową powiększył swoje przychody aż o 25 proc. Jak wykazano, firma ściśle współpracuje z takimi rosyjskimi koncernami, jak Gazprom, Rosneft, czy Lukoil.

Czytaj też:
„Lista wstydu”. Niemieckie firmy wciąż dobrze czują się w Rosji. Zaskakujące oświadczenie Leroy Merlin
Czytaj też:
Francuski koncern uznany za sponsora wojny. Zaopatrywał rosyjską armię na froncie


Źródło: nazk.gov.ua