Co dziesiąty pracownik w tym kraju czuje się dyskryminowany. Najgorzej w dwóch branżach

Co dziesiąty pracownik w tym kraju czuje się dyskryminowany. Najgorzej w dwóch branżach

Sfrustrowany pracownik
Sfrustrowany pracownik Źródło:Shutterstock
Co dziesiąty pracownik w Holandii czuje się dyskryminowany - informuje tamtejszy urząd statystyczny. Najgorzej sytuacja pod tym względem wygląda w dwóch branżach.

Jak pokazuje najnowszy raport Holenderskiego Urzędu Statystycznego (CBS), co dziesiąty pracownik w Holandii czuje się dyskryminowany z powodu koloru skóry, pochodzenia, wieku oraz płci. 6 proc. spośród zatrudnionych Holendrów, którzy skarżą się na dyskryminację w miejscu pracy, twierdzi, że padło też ofiarą zastraszania bądź przemocy.

Dyskryminowani pracownicy o mniejszych możliwościach

Z raportu wynika również, że jedna czwarta pracowników, którzy czują się dyskryminowani, uważa, że ma mniejsze możliwości awansu lub rozwoju, zaś blisko co piąty przyznał, że musiał wykonywać mniej atrakcyjną pracę bądź otrzymywał niższe wynagrodzenie za tę samą pracę.

Urząd statystyczny w Holandii zwraca uwagę, że dyskryminacja ze względu na wiek jest najbardziej powszechna wśród pracowników w wieku 65 plus. Kobiety czują się pokrzywdzone w miejscu zatrudnienia cztery razy częściej niż mężczyźni.

Ponadto, z raportu CBS dowiadujemy się, że najczęściej na dyskryminację skarżyli się pracownicy branży transportowej i magazynowej. Po drugiej stronie są osoby zatrudnione w budownictwie i w rolnictwie.

Branże najbardziej zagrożone automatyzacją

Rolnicy i pracownicy budowlani znaleźli się w zestawieniu 20 najbardziej zagrożonych przez robotyzację i sztuczną inteligencję zawodów. Ranking przygotowali eksperci Personnel Service.

Jako najbardziej zagrożony automatyzacją eksperci firmy wskazali zawód kasjera i sprzedawcy w sklepach detalicznych. – Zmiany w tej branży są widoczne już od wielu lat. Kasy samoobsługowe są coraz powszechniejsze, a zapotrzebowanie na pracowników w związku z tym maleje – podkreśla Personnel Service.

Zdaniem ekspertów firmy kasjerzy i sprzedawcy w sklepach nie będą w przyszłości tak potrzebni, jak obecnie, a jeśli już, to będą to raczej doradcy klientów, których rola nie będzie ograniczała się wyłącznie do skanowania produktów.

Na drugim miejscu uplasowano pracowników obsługi klienta i telemarketerów. Podium zamykają operatorzy telefonów i central telefonicznych.

Badanie zostało przeprowadzone na zlecenie Krajowego Badania Warunków Pracy (NEA) wśród 61 tys. zatrudnionych w Niderlandach w wieku od 15 do 75 lat.

Czytaj też:
Bezrobocie w ryzach, ale ofert pracy coraz mniej
Czytaj też:
Niemal połowa Ukraińców pracuje w Polsce poniżej kompetencji. Najczęściej przez jedną rzecz