Przypomnijmy, że wraz z końcem lutego tego roku wygasły deklaracje o rezygnacji z dokonywania wpłat do PPK. Ma to związek z ustawą z 4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych, która zakłada, że co cztery lata pracownicy są do programu zapisywani automatycznie. To oznacza, że osoby, które wciąż nie chciały oszczędzać w PPK musiały na nowo złożyć rezygnację. Czas na to był do końca marca.
PPK. Ilu przybyło uczestników?
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys poinformował, że po automatycznym zapisie liczba uczestników PPK zwiększyła się o 718 tysięcy. – Partycypacja po autozapisie to 3,3 mln osób. W najbliższych dwunastu miesiącach liczymy, że będzie to ponad 3,5 mln osób. Wartość aktywów po autozapisie to 14,9 mld zł, liczymy, że do końca roku będzie to ok. 20 mld zł — przekazał szef Polskiego Funduszu Rozwoju.
Przed tzw. autozapisem w ramach PPK oszczędzało 2,94 mln osób, a ich aktywa wynosiły 13,1 mld zł. Wspomniany automatyczny zapis objął 8 mln osób.
W podziale na województwa największa partycypacja występuje w województwie mazowieckim (58,1 proc.). Drugie miejsce zajęło województwo dolnośląskie (45,6 proc.). Podium zamyka Wielkopolska (43,2 proc.).
Wielu pracowników rezygnuje z PPK ze względu na fakt, że potrącane jest im 2 proc. wynagrodzenia (uczestnik programu może tę wpłatę podwyższyć maksymalnie o kolejne 2 proc., w wyjątkowych przypadkach można także wpłatę własną obniżyć aż do 0,5 proc. pensji). Niezależnie od tego, jaki procent wynagrodzenia wpłaca pracownik, pracodawca ma obowiązek dołożenia do rachunku PPK pracownika dodatkowo minimum 1,5 proc. jego wynagrodzenia (kwota ta może zostać zwiększona do maksymalnie 4 proc.). Państwo zaś wpłaca jednorazowo 250 zł wpłaty powitalnej, a następnie co roku dokłada 240 zł. Wpłatę powitalną otrzyma każdy, kto przez co najmniej trzy pełne miesiące jest uczestnikiem PPK i za co najmniej trzy miesiące dokonał wpłat.
Czytaj też:
Prezent od państwa dla 1,7 mln pracujących zaszyty w PPK. I tak co rokuCzytaj też:
Inflacja poniżej 10 proc? Borys: Zajmie to jeszcze kilka miesięcy