Przed weekendem majowym rząd zajmował się Wieloletnim Planem Finansowym Państwa na lata 2023-2026. W dokumencie znajduje się zarys zmian, jakie są planowane już po wyborach parlamentarnych, które najprawdopodobniej odbędą się w październiku tego roku.
O ile zdrożeje piwo i papierosy?
W Wieloletnim Planie Finansowym Państwa – jak zauważa „Fakt" – rząd mówi o działaniach „dyskrekcjonalnych", które mają przynieść dodatkowo 13 mld zł. Chodzi m.in. o „indeksację stawek akcyzy na używki". W praktyce oznacza to, że wzrosną ceny alkoholu i papierosów.
Gazeta przypomina, że pod koniec 2021 roku rząd przeforsował ustawę, która podnosi stopniowo stawki akcyzy m.in. na papierosy i alkohol. Podwyżki potrwają do 2026 roku. Rządzący tłumaczyli, że celem ustawy jest troska o zdrowie Polaków.
Akcyza na alkohol w 2021 roku wzrosła o 10 proc., a w kolejnych latach ma być podnoszona o 5 proc. W przypadku artykułów tytoniowych i wyrobów nowatorskich akcyza ma rosnąć o 10 proc. "Fakt", powołując się na wyliczenia Ministerstwa Finansów podaje o ile wzrosną ceny najpopularniejszych produktów alkoholowych i papierosów:
-
butelka wódki 0,5 l – średnia cena wzrośnie z 24,40 zł do 25,30 zł czyli o 90 gr,
-
butelka wina 0,75 l – średnia cena wzrośnie z 20,25 zł do 20,34 zł czyli o 9 gr,
-
butelka piwa 0,5 l – średnia cena wzrośnie z 2,90 zł do 2,94 zł czyli o 4 gr,
-
paczka papierosów 20 szt. – średnia cena paczki wzrośnie o 99 gr,
-
tytoń do palenia za 100 g – średnia cena wrośnie o ok. 4,36 zł.
Z danych, które przytacza gazeta wynika, że przeciętny Polak konsumuje rocznie 136 litrów piwa. Wyższa akcyza oznacza, że miłośnik złotego trunku zapłaci 11 zł więcej. Znacznie wyższe koszty poniosą palacze (chodzi o osoby wypalają średnio paczkę dziennie), którzy wskutek podwyżki akcyzy zapłacą 360 zł więcej. Jak zauważa „Fakt", na podwyżkach w 2024 roku się nie skończy, ponieważ kroczący wzrost akcyzy rozpisany jest na lata.
Czytaj też:
Polska wódka zdobywa nowe rynki na świecie. Znaczny wzrost eksportuCzytaj też:
Alkohole Jennifer Lopez jeszcze w kwietniu w sklepach. Aktorka mierzy się z krytyką