Emerytury stażowe coraz bliżej. Eksperci krytykują

Emerytury stażowe coraz bliżej. Eksperci krytykują

Emeryci
Emeryci Źródło:Shutterstock
Tuż przed długim weekendem rząd podpisał porozumienie z „Solidarności" w sprawie emerytur stażowych. Eksperci krytykują ten pomysł, podkreślając, że mamy do czynienia z kolejną obniżką i tak niskiego wieku emerytalnego. Zwracają uwagę, że rządzący do czego innego zobowiązali się w Krajowym Planie Odbudowy.

W zeszłą środę rząd podpisał z NSZZ „Solidarność" porozumienie w sprawie emerytur stażowych. – Droga do emerytur stażowych została otwarta – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Emerytury stażowy. Dla niektórych koniec pracy w wieku 53 lat

Projekt „Solidarności" dotyczący emerytur stażowych zakłada, że kobiety będą mogły przechodzić na emeryturę po 35 latach pracy, zaś mężczyźni po przepracowaniu 40 lat. W przypadku kobiet, które rozpoczęły pracę tuż po osiągnięciu pełnoletności oznaczałoby to prawo do emerytury już w wieku 53 lat, w przypadku mężczyzn 58 lat. W obydwu przypadkach o siedem lat wcześniej niż zakłada ustawowy wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 dla dla mężczyzn).

Wprowadzenie emerytur stażowych krytykują eksperci. – Takie emerytury to wyjątek od powszechnych zasad funkcjonujących w systemie emerytalnym. Są one przywilejem dla osób, które wypracowały odpowiednio długi staż pracy. Z perspektywy międzynarodowej można przyjąć, że emerytury za staż pracy są właściwe w tych państwach, gdzie warunkiem do otrzymania emerytury powszechnej jest wysoki wiek emerytalny – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr Antoni Kolek, prezes zarządu Instytutu Emerytalnego.

Zdaniem eksperta po wprowadzeniu emerytur stażowych osoby pracujące, które nie wypracowały odpowiedniego stażu będą skarżyć nowe rozwiązanie, argumentując, że gdyby wcześniej wiedziały o tym przywileju, to inaczej ułożyłyby swoją karierę zawodową. Zwraca też uwagę, że o ile obecne prognozy wskazują, że ok. 60 proc. obecnych 30-latków będzie w przyszłości pobierało minimalną emeryturę, to "po wprowadzeniu emerytur stażowych takie najniższe świadczenie będzie miało już prawie 100 proc. z nich".

Szef Instytutu Emerytalnego przypomina również, że rząd zobowiązał się w Krajowym Planie Odbudowy do podnoszenia efektywnego wieku emerytalnego. – Po wprowadzeniu emerytur stażowych może się okazać, że ten kamień milowy nie będzie spełniony – podkreśla dr Kolek.

Wiek emerytalny nie powinien być zróżnicowany ze względu na płeć?

Na fakt, iż wprowadzenie emerytur stażowych oznacza kolejną obniżkę wieku emerytalnego zwraca uwagę w rozmowie z gazetą ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting Oskar Sobolewski. – Pomysł emerytur stażowych wraca co jakiś czas, zwłaszcza w kampanii wyborczej. Tego rodzaju zmiana to przede wszystkim obniżenie i tak niskiego wieku, zwłaszcza w przypadku kobiet. Polski system emerytalny nie powinien kolejny raz zmierzać w tym kierunku – przekonuje Sobolewski.

– Ewentualne wprowadzenie emerytur stażowych powinno być częścią reformy emerytalnej, która wyrówna i podniesie wiek emerytalny, a staż pracy w takim rozwiązaniu powinien zostać proporcjonalnie powiązany z nowym wyższym wiekiem emerytalnym – dodaje.

Zdaniem eksperta wiek emerytalny nie powinien być również różnicowany ze względu na płeć, bo już dzisiaj kobiety otrzymują z tego powodu dużo niższe emerytury niż mężczyźni.

Czytaj też:
Glapiński o środkach z KPO: Upraszczając, nie mają żadnego znaczenia
Czytaj też:
Dwa grosze emerytury. Takich świadczeń będzie coraz więcej