„Decyzja RPP o obniżce stóp procentowych o 0,25 pkt. proc. jest zgodna z oczekiwaniami rynkowymi. Mamy szybki spadek inflacji w ostatnich miesiącach – z 18,4 proc. w lutym do 8,2 proc. we wrześniu (dane wstępne). W najbliższych miesiącach 2023 r. mamy szanse na inflację poniżej 7 proc." – napisał Soboń na swoim profilu na platformie X.
RPP obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych
Skomentował w ten sposób zakończone w środę dwudniowe posiedzenie RPP. Rada postanowiła po raz drugi z rzędu obniżyć stopy procentowe. Tym razem obniżka jest niewielka, o 25 pkt bazowych. Obecnie stopa referencyjna wynosi 5,75 proc. w skali roku. Przypomnijmy, że miesiącem doszło do pierwszej od maja 2020 roku obniżki stóp procentowych. RPP zdecydowała się na cięcia o 75 punktów bazowych, co było ogromnym zaskoczeniem dla ekspertów, gdyż spodziewano się obniżki o 25 punktów bazowych.
Jak podał kilka dni temu Główny Urząd Statystyczny, inflacja konsumencka wyniosła 8,2 proc. r/r we wrześniu 2023 r., według wstępnych danych, wobec 10,1 proc. r/r w sierpniu.
O komentarz „na gorąco” poprosiliśmy ekonomistę Marka Zubera. Obawia się on, że zbyt wcześnie obniżane stopy mogą utrwalić inflację na wysokim poziomie – niższym niż w 2022 roku, ale wciąż przekraczającą założenia NBP w tym temacie. Przypomnijmy, że ostatni szybki odczyt za wrzesień wskazał na wzrost cen rzędu 8,2 proc.
– Ryzykujemy, że inflacja między 5 a 8 proc. będzie się tliła przez 2, 3 lata, chyba że będziemy podnosić stopy – zauważył wykładowca WSB. – Od dłuższego czasu zakładam, ze inflacja na koniec roku będzie 6 proc., ale łatwiej zejść z 18 proc. do 6,5 proc. niż z 6,5 proc. do 2 proc. Mamy prawie taką samą stopę jak Amerykanie, którzy jednak mają dużo niższą inflację! Szef Fed Jerome Powell mówi nawet, że to nie koniec podwyżek i nawet nie ma perspektyw na ich obniżenie. To jest zupełnie inna polityka – powiedział Zuber w rozmowie z Wprost.
Czytaj też:
Coraz więcej spraw frankowych kończy się wyrokiem sądu II instancji. Banki mają jeszcze jedno wyjścieCzytaj też:
Pół dobrego domu jest lepsze niż cały, ale kiepskiej jakości. Niezwykły pomysł na budownictwo socjalne