Litwiniuk pytany o spór w NBP. W odpowiedzi przywołuje słynną scenę z płaszczem

Litwiniuk pytany o spór w NBP. W odpowiedzi przywołuje słynną scenę z płaszczem

Przemysław Litwiniuk
Przemysław Litwiniuk Źródło:TVN24
Jak widać, niektórzy potrzebują czasu, by przełożyć pewne zjawiska na poglądy. Myślę, że po roku pracy w NBP Paweł Mucha spostrzegł to, o czym mówiliśmy wcześniej – powiedział Przemysław Litwiniuk pytany o spór w zarządzie NBP.

W środę członek zarządu NBP Paweł Mucha opublikował oświadczenie i dwa pisma, w których zarzucił organom Narodowego Banku Polskiego, że w ich działaniu „dochodzi do istotnych i mających kluczowe znaczenie dla funkcjonowania banku centralnego przekroczeń”. Zarząd NBP uznał postępowanie Muchy za „nieakceptowalne”. Prezes NBP Adam Glapiński zapewnił, że żadnego sporu w NBP nie ma, jest tylko „spór o nagrody i premie, to jest cała prawda”. – Reszta to mgiełka i didaskalia – zapewniał.

Spór w NBP? Litwiniuk komentuje

– Budowanie atmosfery tego rodzaju nie służy Narodowemu Bankowi Polskiemu i nie służy państwu. Nie chciałbym, aby takie zjawisko występowało. Jak widać, niektórzy potrzebują czasu, by przełożyć pewne zjawiska na poglądy. Myślę, że po roku pracy w NBP Paweł Mucha spostrzegł to, o czym mówiliśmy wcześniej – skomentował Litwiniuk w programie „Jeden na jeden” w TVN24.

Dalej był element humorystyczny, bo członek RPP przywołał słynną sytuację z filmu „Miś”, gdy w szatni nie było płaszcza klienta, a szatniarz mógł tylko rozłożyć ręce,

– Perspektywa szatni się zmieniła. Rok temu my uznaliśmy, że powiedzieliśmy kierownikowi szatni, co należy robić, a dziś płaszcz zginął również pracownikowi szatni – powiedział.

Adam Glapiński zarzucił Musze pazerność. Litwiniuk odparł, że „nie zna pana ministra Muchy jako człowieka pazernego”. – Mam o nim dobre zdanie jako o fachowcu, natomiast rzeczywiście przeglądu legislacyjnego wymagałaby kwestia uregulowania zasad wynagradzania członków zarządu Narodowego Banku Polskiego – dodał.

Zapytany o to, czy może to prezes Glapiński zarabia za dużo, Litwiniuk odpowiedział, że jego zdaniem „na rynku miałby trudności ze znalezieniem chętnego do wpłacania mu takiej kwoty”.

Czy do 2025 roku inflacja spadnie do poziomu 2,5 proc?

Członek RPP nie zgodził się także z optymistycznymi założeniami Adama Glapińskiego, że w 2025 roku inflacja spadnie do 2,5 proc. Ocenił, że inflacja nie powróci do celu przed 2026 rokiem.

A co może zdarzyć się w krótszej perspektywie? Jeżeli nowy rząd nie utrzyma tarcz lub przedłuży je w ograniczonej formie, „inflacja może urosnąć o 1 pkt proc. wobec przyjętych założeń” – powiedział.

Czytaj też:
Konferencja prezesa NBP. Złoty się wzmocnił
Czytaj też:
Prezes NBP: Pod koniec roku możliwy niewielki wzrost inflacji

Opracowała:
Źródło: TVN24