Po co ministrowi wóz strażacki? Paweł Borys ironizuje

Po co ministrowi wóz strażacki? Paweł Borys ironizuje

Paweł Borys
Paweł Borys Źródło:Newspix.pl / FOT.TEDI/NEWSPIX.PL
Gaśnica nie wystarczy, by ugasić żar obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej – ironizuje Paweł Borys. Wśród drogich obietnic wymienił podwyżkę wynagrodzeń pielęgniarek, o czym dyskutowano dziś w Sejmie.

„Przyszły minister finansów musi sobie chyba kupić wóz strażacki, bo gaśnica może nie wystarczyć!”— zażartował (a może ostrzegł?) ocenił na portalu X Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju i bliski człowiek Mateusza Morawieckiego. Jego zdaniem taki wóz strażacki będzie potrzebny ministrowi finansów, gdy rząd zacznie realizować zapowiedzi wynikające ze „100 konkretów”, czyli programu wyborczego Koalicji Obywatelskiej.

Paweł Borys wymienia obietnice Koalicji Obywatelskiej

Następnie wymienił kilka obietnic oraz ich koszt. Są to: przedłużenie wakacji kredytowych wraz z progiem dochodowym – skorzystać mogłyby rodziny, w których rata kredytu przekracza 40 pro. dochodu, przerzucenie na Orlen finansowania przedłużenia tarczy mrożącej ceny energii (koszt: 5 mld zł) oraz podniesienie płac pielęgniarek, co będzie kosztować budżet ok. 10 mld zł.

„Trochę dużo jak na jeden dzień” — zauważył ironicznie Borys w swoim wpisie.

twitter

Co z wynagrodzeniami pielęgniarek?

W Sejmie we wtorek rozpoczęło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o sposobie ustalania wynagrodzenia pielęgniarek. Proponowana zmiana dotyczy podwyższenia współczynnika pracy dla czterech z dziesięciu grup zawodowych. Pierwsze czytanie projektu przeprowadzono na posiedzeniu izby 13 lipca br. Następnie skierowaniu go do dalszych prac w sejmowej Komisji Zdrowia i sejmowej Komisji Finansów Publicznych. To projekt obywatelskie, więc nie obowiązuje zasada dyskontynuacji wraz z zakończeniem kadencji parlamentu. Dlatego też w nowym Sejmie procedowanie obywatelskiego projektu ustawy o sposobie ustalania wynagrodzenia pielęgniarek rozpoczęło się od początku.

Poprawka ma na celu zmniejszenie dysproporcji pomiędzy gwarantowanymi najniższymi wynagrodzeniami zasadniczymi pracowników należących do grupy stażystów, lekarzy i lekarzy dentystów bez specjalizacji oraz grupy pozostałych zawodów medycznych związanych bezpośrednio z udzielaniem świadczeń zdrowotnych.

Zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami podstawą ustalenia współczynnika pracy na danym stanowisku jest wymagane wykształcenie lub specjalizacja, jednocześnie ustalanie poziomów najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników medycznych i pracowników działalności podstawowej ma następować tylko raz w roku, w stałej dacie 1 lipca każdego roku kalendarzowego. Skutkiem tego jest to, że część pracowników otrzymuje wynagrodzenie niższe, niż wynika to z ich faktycznych kwalifikacji.

Czytaj też:
Będą nowe wakacje kredytowe? Ustawa już jest w Sejmie
Czytaj też:
Zerowy VAT na żywność albo podwyżki. Politycy mają coraz mniej czasu

Źródło: Wprost