Kubańskie władze po raz pierwszy od początku rewolucji w 1959 roku pozwolą obywatelom kraju kupować i sprzedawać nieruchomości. Tę zaskakującą informację podał w czwartek rządowy dziennik „Granma”, organ kubańskiej partii komunistycznej.
Nowe przepisy umożliwiające obrót nieruchomościami mają wejść w życie 10 listopada. Prawo zbywania i nabywania nieruchomości ma przysługiwać wyłącznie obywatelom Kuby oraz zamieszkałym na wyspie oraz osobom, które korzystają z prawa stałego pobytu. Inne szczegóły nowych przepisów mają być dopiero opublikowane przez rządową gazetę.
Zapowiedziana zmiana przepisów to najważniejsza z serii wolnorynkowych reform, jaką wprowadza prezydent Raul Castro ? podaje agencja PAP. ? Chce w ten sposób tchnąć życie w kulejącą gospodarkę komunistycznej enklawy na Karaibach.