Prezydent USA Barack Obama gorąco przekonuje do utworzenia strefy wolnego handlu w rejonie Pacyfiku.
W sobotę na szczycie układu APEC (Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku) amerykański prezydent ogłosił założenia porozumienia w tej sprawie. Do strefy, prócz Stanów Zjednoczonych, miałyby wejść Australia, Brunei, Chile, Malezja, Nowa Zelandia, Peru, Singapur i Wietnam. Mówi się też o możliwości dołączenia Japonii. Ramy prawne i inne szczegóły umowy mają zostać ustalone do końca przyszłego roku.
Gdyby w rejonie Pacyfiku rzeczywiście powstała strefa wolnego handlu, byłaby większa pod względem PKB od Unii Europejskiej. Obamie zależy na jej powołaniu, by dostarczyć amerykańskiej gospodarce dodatkowego bodźca do wzrostu gospodarczego i rynków zbytu dla amerykańskiego eksportu.