Inflacja szarżuje, lokaty bankowe zamiast zysków przynoszą nam straty. W tle kryzys. Ale na szczęście zbliża się wojna. Wojna depozytowa pisze Krzysztof Adam Kowalczyk, redaktor „Bloomberg Businessweek Polska”.
Niedobre wieści przyniósł wczoraj Główny Urząd Statystyczny. Inflacja wyniosła w listopadzie aż 4,8 proc. Jeśli nie liczyć 5-procentowego piku w maju, ostatnio tak mocno inflacja biła nas po kieszeni latem 2008 roku. Daleko w tyle zostawiła obiecywany nam przez Radę Polityki Pieniężnej poziom docelowy 2,5 proc. (plus/minus 1 pkt proc.)
Niestety, złoczyńca jest poza zasięgiem polskich władz monetarnych. Kieszeń drenuje nam energia. Najbardziej, bo o 19 proc., licząc rok do roku, podrożały paliwa, o 7,9 proc. ? nośniki energii w mieszkaniach. Przyszłość lekka dla portfeli nie będzie. Baryłka ropy w Londynie nie chce stoczyć się poniżej 100 dol., złoty słabnie wobec walut, a Orlen z Lotosem już 'przyzwyczajają' kierowców do styczniowego skoku akcyzy za olej napędowy.
Niepokojąco wysokie są oczekiwania inflacyjne: Polacy spodziewają się w najbliższych 12 miesiącach wzrostu cen o 4,2 proc. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku obstawialiśmy 2,9 proc. Zaczynamy się przyzwyczajać do wyższej inflacji.
W tym kontekście gorączka świątecznych zakupów nabiera, niestety, nowego wymiaru ? kupujemy, bo podrożeje? Run na sklepy RTV, AGD i komputerowe trudno uznać za sygnał trwale dobrych nastrojów konsumentów ? a tak to do tej pory interpretowano ? skoro np. w autosalonach, dla kontrastu, jest głębokie załamanie. Nie kupuje się już auta na trzy czy czteroletni kredyt, skoro czołówki gazet straszą nadciągającym z Zachodu kryzysem. Bezpieczniej kupić telewizor, by przed kryzysem uciec w fikcję 'M jak miłość' czy innego 'Tańca z gwiazdami'.
Kolejna zła wiadomość ? coraz trudniej o azyl dla oszczędności, który uchroni je przed zębem inflacji. Po potrąceniu podatku Belki średnia realna stopa zwrotu z przeciętnej lokaty rocznej wyniosła w listopadzie minus 0,97 proc. ? podsumował Open Finance. Od marca miesiąc w miesiąc lokaty przynoszą straty. Tylko w pięciu z 33 badanych banków były na minimalnym plusie (poniżej 1 proc.). I to wyłącznie dzięki ich dziennej kapitalizacji. Niestety, wkrótce ten 'antybelkowy' mechanizm przecież przestanie nas chronić przed podatkiem.
Na szczęście ? dla ciułaczy ? banki znów zaczynają odczuwać głód gotówki i znów gotowe są pobić się o klienta. Będą oferować lokaty nawet na 7-8 proc. ? jak piszemy w najnowszym numerze 'Bloomberg Businessweek Polska'. Nadciąga wojna depozytowa. I to jest jedyny przypadek, kiedy odgłosy zbliżającego się frontu wywołują uśmiech ulgi. Żeby jednak nie było za dobrze ? zwiększać się będą zapewne bankowe opłaty i prowizje. Pytanie więc, czy nie będzie to uśmiech odrobinę krzywy.
O niespodziewanym skoku inflacji i jego przyczynach piszemy w dziale 'News dnia' dzisiejszego newslettera Businesstoday.pl
O zbliżającej się wojnie depozytowej na polskim rynku bankowym czytaj na witrynie Businesstoday.pl
Niestety, złoczyńca jest poza zasięgiem polskich władz monetarnych. Kieszeń drenuje nam energia. Najbardziej, bo o 19 proc., licząc rok do roku, podrożały paliwa, o 7,9 proc. ? nośniki energii w mieszkaniach. Przyszłość lekka dla portfeli nie będzie. Baryłka ropy w Londynie nie chce stoczyć się poniżej 100 dol., złoty słabnie wobec walut, a Orlen z Lotosem już 'przyzwyczajają' kierowców do styczniowego skoku akcyzy za olej napędowy.
Niepokojąco wysokie są oczekiwania inflacyjne: Polacy spodziewają się w najbliższych 12 miesiącach wzrostu cen o 4,2 proc. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku obstawialiśmy 2,9 proc. Zaczynamy się przyzwyczajać do wyższej inflacji.
W tym kontekście gorączka świątecznych zakupów nabiera, niestety, nowego wymiaru ? kupujemy, bo podrożeje? Run na sklepy RTV, AGD i komputerowe trudno uznać za sygnał trwale dobrych nastrojów konsumentów ? a tak to do tej pory interpretowano ? skoro np. w autosalonach, dla kontrastu, jest głębokie załamanie. Nie kupuje się już auta na trzy czy czteroletni kredyt, skoro czołówki gazet straszą nadciągającym z Zachodu kryzysem. Bezpieczniej kupić telewizor, by przed kryzysem uciec w fikcję 'M jak miłość' czy innego 'Tańca z gwiazdami'.
Kolejna zła wiadomość ? coraz trudniej o azyl dla oszczędności, który uchroni je przed zębem inflacji. Po potrąceniu podatku Belki średnia realna stopa zwrotu z przeciętnej lokaty rocznej wyniosła w listopadzie minus 0,97 proc. ? podsumował Open Finance. Od marca miesiąc w miesiąc lokaty przynoszą straty. Tylko w pięciu z 33 badanych banków były na minimalnym plusie (poniżej 1 proc.). I to wyłącznie dzięki ich dziennej kapitalizacji. Niestety, wkrótce ten 'antybelkowy' mechanizm przecież przestanie nas chronić przed podatkiem.
Na szczęście ? dla ciułaczy ? banki znów zaczynają odczuwać głód gotówki i znów gotowe są pobić się o klienta. Będą oferować lokaty nawet na 7-8 proc. ? jak piszemy w najnowszym numerze 'Bloomberg Businessweek Polska'. Nadciąga wojna depozytowa. I to jest jedyny przypadek, kiedy odgłosy zbliżającego się frontu wywołują uśmiech ulgi. Żeby jednak nie było za dobrze ? zwiększać się będą zapewne bankowe opłaty i prowizje. Pytanie więc, czy nie będzie to uśmiech odrobinę krzywy.
O niespodziewanym skoku inflacji i jego przyczynach piszemy w dziale 'News dnia' dzisiejszego newslettera Businesstoday.pl
O zbliżającej się wojnie depozytowej na polskim rynku bankowym czytaj na witrynie Businesstoday.pl