Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ: Szarża byków

Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ: Szarża byków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ Archiwum
Początek nowego miesiąca w dobrych okresach często może stać się powodem bardzo pozytywnego zachowania giełdowych indeksów. Apetyt na ryzyko budzą dobre wskaźniki PMI, które mają sygnalizować postępującą poprawę kondycji gospodarki. Ale czy rzeczywiście tak będzie? 
Część danych już poznaliśmy, gdyż dla strefy euro oraz jej dwóch najważniejszych gospodarek wstępne odczyty indeksów PMI publikowane są wcześniej. Niestety, nie zaskoczyły one niczym pozytywnym. Dzisiaj poznamy jednak odczyt z krajowej gospodarki oraz USA. Tutaj żadnych wstępnych danych nie było, czyli istnieje, przynajmniej teoretyczne, pole manewru do optymizmu w przypadku pozytywnych zaskoczeń. Niestety, dużo dobrych informacji jest zawartych już w cenach, gdyż przykładowo wczoraj nadzwyczaj dobrze wypadł indeks Chicago PMI, który jest jednym z odczytów przygotowujących inwestorów do tej najważniejszej publikacji w postaci indeksu ISM dla przemysłu.

Polski wskaźnik PMI będzie ważny, jeśli chodzi o najbliższą przyszłość sektora przemysłowego, ale na samym rynku kapitałowym reakcji nie zobaczymy. Taka niestety jest specyfika krajowego rynku, że rodzime dane są ignorowane, a publikacje zza Atlantyku wywołują znaczną zmienność cen. Zresztą oprócz wspomnianego ISM czekają nas informacje o kondycji rynku pracy czy portfeli samych Amerykanów wraz z publikacją o styczniowych wydatkach i dochodach obywateli. Wrażeń nie zabraknie również za sprawą zaplanowanego na wieczór początku szczytu UE. Pewnie nadal będą nam towarzyszyły kolejne spekulacje na temat poczynań czołowych europejskich polityków. Ostatnie wiadomości wskazują jednak, że najważniejsze decyzje na dwudniowym szczycie nie zapadną. Chodzi o zwiększenie zasobów funduszu ratunkowego, na co zgodzić nie chcą się Niemcy. Dyskusja o tym trwa już od niemal roku i nic nie uczyniono, by posunęła się naprzód. Mimo to sytuacja na rynkach się poprawiła, ale było to zasługą EBC zapewniającego nieograniczoną płynność sektorowi bankowemu. Wczoraj miała miejsce kolejna operacja LTRO, ale najprawdopodobniej była ostatnią, więc zostało nam jeszcze kilka miesięcy spokoju. Potem problemy mogą powrócić.