Wielka Brytania znalazła się w poważnym kryzysie finansowym. Pomimo kolejnych obniżek stóp procentowych przez Bank Anglii, rentowność 30-letnich obligacji rządowych osiągnęła 5,75 proc. – najwyżej od 1998 roku. To wyraźny sygnał, że inwestorzy wymagają coraz wyższej premii za ryzyko finansowania brytyjskiego długu publicznego.
Papiery skarbowe
Jeszcze rok temu długoterminowe papiery skarbowe płaciły 4,4 proc., na początku 2025 roku ponad 5 proc., a w kwietniu przekroczyły 5,5 proc. Obecne poziomy są niespotykane w karierze wielu inwestorów młodszych niż 50 lat. Co więcej, rosnące rentowności występują równocześnie z obniżkami krótkoterminowych stóp procentowych – w sierpniu bank centralny ściął stopę do 4 proc., po raz piąty w ciągu roku. Zamiast spadku oprocentowania długoterminowych obligacji mamy jednak efekt odwrotny.
Powodem jest utrata zaufania do stabilności brytyjskich finansów. Zadłużenie kraju wynosi około 96 proc. PKB, a wydatki publiczne przekraczają 44 proc. PKB wobec 40 proc. przed pandemią. Od pięciu lat deficyt utrzymuje się w okolicach 5 proc. PKB, a oficjalne prognozy wskazują na dalszy wzrost wydatków. Jeśli ten trend się utrzyma, do 2073 roku dług publiczny może sięgnąć nawet 274 proc. PKB.
Rząd Keira Starmera unika radykalnych reform. Przykładem było wycofanie się z ograniczenia wydatków socjalnych, co wywołało negatywne reakcje rynków. Podwyżki podatków wprowadzone przez Partię Pracy – m.in. wyższe obciążenia pracy i zysków kapitałowych – okazują się niewystarczające. Zapowiadana podwyżka podatku od nieruchomości może dodatkowo uderzyć w klasę średnią.
Stagflacja
Problemy fiskalne zbiegają się z recesją gospodarczą. Wielka Brytania zmaga się ze stagflacją – inflacja CPI wzrosła w lipcu do 3,8 proc., a bezrobocie do 4,7 proc., najwyżej od czterech lat. Produkcja przemysłowa spada – w pierwszej połowie 2025 roku kraj wyprodukował najmniej samochodów od 1953 roku (z wyjątkiem pandemicznego 2020).
Kryzys na rynku długu nie jest jednak wyłącznie brytyjskim problemem. Wysokie i szybko rosnące zadłużenie publiczne dotyczy także USA, Niemiec, Japonii czy Francji. Rentowności 30-letnich obligacji w wielu krajach osiągają poziomy nienotowane od kilkunastu lat. Inwestorzy coraz częściej zastanawiają się, kto w przyszłości spłaci narastające długi i ile realnie warte będą pieniądze, które rządy zwrócą.
Czytaj też:
Zastanawiający wpis szefowej KE. „Pracowaliśmy nad przemianą Ukrainy w stalowego jeżozwierza”Czytaj też:
Lista zakazów w Białym Domu. Oto, co czeka delegację Nawrockiego