Przygniatają nas paliwa

Przygniatają nas paliwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
W stosunku do lutego zeszłego roku ceny paliw poszły w górę aż o 17,2 proc. 123RF
Drożejące paliwa, energia oraz żywność to główni winowajcy rosnącej inflacji. Główny Urząd Statystyczny podał, że w lutym przyspieszyła ona do 4,3 proc. A ekonomiści prognozują, że przynajmniej w najbliższym czasie nie ma co się spodziewać poprawy.
Część ekonomistów spodziewała się, że w lutym inflacja zacznie jednak wyhamowywać. Tym bardziej że w styczniu wyniosła 4,1 proc. Dlatego dane GUS nieco ich zaskoczyły.
 
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan, zwraca uwagę, że wzrost inflacji napędzają przede wszystkim drożejące paliwa. W stosunku do lutego zeszłego roku ich ceny poszły w górę aż o 17,2 proc. Na drugim miejscu znalazły się ceny nośników energii, których wzrost od zeszłego roku sięgnął 6,8 proc., a na trzecim ? żywność (o 4,5 proc.).

? Taka sytuacja będzie się utrzymywać w pierwszej połowie roku ? prognozuje Starczewska-Krzysztoszek. Jej zdaniem wpływ na inflację w kolejnych miesiącach nadal będzie mieć głównie cena ropy naftowej na światowych rynkach. ? Niestety, groźba konfliktu z Iranem może windować cenę baryłki na jeszcze wyższy poziom ? ocenia.

Podobnego zdania jest ekspert rynku paliw Urszula Cieślak. ? Ze względu na rosnącą cenę ropy paliwa też mogą być coraz droższe ? mówi.

Pytani o ceny na stacjach analitycy są raczej ostrożni. Niektórzy mówią jednak nawet o 6 zł za litr ropy.

Wysoka inflacja to jeden z głównych powodów, dla których Rada Polityki Pieniężnej mogłaby się zdecydować na podwyżkę stóp procentowych. Eksperci uspokajają. ? Należy zadać sobie pytanie, czy w wyniku utrzymywania się inflacji na wysokim ? powyżej celu inflacyjnego ? poziomie nie pojawi się presja płacowa. Informacje, które docierają do nas z przedsiębiorstw, wskazują, że takie zagrożenie nie istnieje. Powinno to wpłynąć na decyzję RPP o niepodnoszeniu stopy referencyjnej w 2012 r. ? uważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Podobnie uważa ekonomista Marek Zuber. ? Nawet mimo przyhamowania gospodarek Polski i UE oczekuję spadku inflacji i braku reakcji ze strony RPP ? mówi.