Tomasz Regulski, Raiffeisen Bank Polska: Czytamy wskaźniki

Tomasz Regulski, Raiffeisen Bank Polska: Czytamy wskaźniki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Regulski, Raiffeisen Bank 
Dzisiejsza sesja będzie obfitować w publikacje istotnych wskaźników makroekonomicznych. Ich odczyty mogą chwilowo zwiększyć wahania na rynkach, jednak raczej nie zdołają wyznaczyć kierunku do zmian w dłuższej perspektywie.
Do tego potrzebnych jest kilka pozytywnie zaskakujących odczytów wskaźników wyprzedzających, na które będziemy musieli jeszcze poczekać. Oprócz danych z globalnej gospodarki o rynkowych perspektywach w dłuższym okresie będą również decydować działania światowych władz monetarnych i politycznych w walce z kryzysem. Nowe informacje na temat tych kroków napłyną prawdopodobnie dopiero w pierwszej połowie września, dlatego najwcześniej wtedy należy spodziewać się istotnych dla rynków rozstrzygnięć.

Spodziewany brak trwałej reakcji cen aktywów na dzisiejsze publikacje makroekonomiczne nie oznacza, że należy je zlekceważyć. Wprost przeciwnie, wstępne dane o PKB strefy euro za II kwartał dostarczą m.in. istotną informację na temat tego, gdzie znajduje się europejska gospodarka w czasie kolejnej odsłony kryzysu zadłużenia, oraz jakie są perspektywy dla polskiego eksportu. Z kolei dane o sprzedaży detalicznej z USA wskażą, w jakiej kondycji są amerykańscy konsumenci, którzy stanowią o sile tamtejszej gospodarki. Istotne będzie to, czy potwierdzą one pierwszy sygnał poprawy sytuacji na rynku pracy. W przypadku pierwszego wskaźnika prawdopodobnie nie będziemy obserwować zbyt dużego zaskoczenia (dane te ze względu na stosunkowo późną prezentację rzadko odbiegają od prognoz), natomiast niewielka przestrzeń do rozczarowania istnieje w przypadku odczytu ze Stanów Zjednoczonych.

Z Polski poznamy dzisiaj lipcowy odczyt inflacji CPI. Po czerwcowym wzroście prognozy zakładają niewielki spadek wskaźnika. Publikacja tych danych ma szansę wpłynąć przede wszystkim na polski rynek długu, przy czym wyraźnej reakcji (negatywnej) należy spodziewać się jedynie po odczycie wyższym od oczekiwań. Rynek bowiem wciąż wycenia zdecydowaną obniżkę kosztu pieniądza w Polsce na przestrzeni roku (o ok. 75 pkt bazowych), która przy wyższym poziomie inflacji stałaby się jeszcze mniej prawdopodobna.

Publikacja danych z Polski o inflacji nie powinna mieć zbyt dużego wpływu na notowania złotego i krajowych indeksów giełdowych. W najbliższych dniach kurs euro/złoty powinien konsolidować się w przedziale 4,05?4,12. Indeksy WIG oraz WIG20 posiadają jeszcze przestrzeń do wzrostu w kierunku najbliższych istotnych oporów 42 440 pkt oraz 2340 pkt. Bariery te powinny jednak w krótkim terminie zatrzymać zwyżkę.