Firmy, które nie opodatkowały dochodu, będą mogły skorzystać z abolicji podatkowej i zapłacić 8-proc. podatek od tego dochodu lub 2-proc. od wartości majątku za granicą. Resort finansów przygotował przepisy, dzięki którym firmy, które mają jakieś zadłużenie względem organów skarbowych, będą mogły zyskać „czystą kartę” – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
To oferta warta przemyślenia. Obecnie nieujawnione dochody objęte są stawką podatkową w wysokości 75 proc. Możliwości ściągnięcia podatników z tytułu nieujawnionego majątku nie przedawniają się wraz z upływem 5 lat.
Program obejmie nieujawnione dochody z tytułu posiadania udziałów w spółkach zagranicznych, instrumentów finansowych, nieruchomości oraz sytuacje, w których podatnik uzyskał korzyść podatkową, ale nie zadeklarował dochodu.
Półtora roku na zgłoszenie
Abolicja obejmie ponadto sytuacje, gdy podatnik niewłaściwie oceni swoją rzeczywistą rezydencję podatkową i np. skorzysta z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania niezgodnie z jej celem czy też podejmie sztuczne, ekonomicznie nieuzasadnione ruchy na majątku, w tym na wartościach niematerialnych i prawnych.
Aby skorzystać z abolicji, podatnicy będą musieli zgłosić fakt zalegania z podatkiem w terminie od 1 lipca 2021 roku do końca grudnia 2022 roku.
Czytaj też:
„Wprost” dotarł do badań rządu ws. Polskiego Ładu. Większość Polaków popiera rozwiązania podatkowe