Zerowy VAT na żywność coraz bliżej. Chce go nie tylko Polska

Zerowy VAT na żywność coraz bliżej. Chce go nie tylko Polska

Tadeusz Kościński
Tadeusz Kościński Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Ministrowie finansów państw UE zgodzili się, że należy umożliwić państwom szersze stosowanie obniżonego, w tym również zerowego, VAT-u. Polski minister finansów wystąpił o zgodę na zastosowanie tymczasowego obniżenia jeszcze przed przyjęciem dyrektywy przez Radę.

Ministrowie finansów Unii Europejskiej rozmawiali we wtorek o tym, jak zreformować przepisy dotyczące VAT, by podatek bardziej odpowiadał „potrzebom chwili” i mógł być stosowany jako narzędzie do szybkiego reagowania w razie trudności gospodarczych. Uczestnikom spotkania ECOFIN udało się osiągnąć porozumienie w sprawie aktualizacji wykazu towarów i usług, wobec których państwa członkowskie mogą stosować obniżoną stawkę VAT.

Komisja Europejska przypomniała, że obecne przepisy dotyczące podatku VAT mają już prawie 30 lat i wymagają „pilnej modernizacji”. Po raz pierwszy propozycja poszerzenia katalogu towarów została zgłoszona w 2018 roku, ale negocjacje trwają do dziś. Głównym tego powodem jest wymagana do podjęcia takiej decyzji jednomyślność.

Ministrowie ustalili, że należy przyjąć przepisy, które dadzą rządom większą elastyczność w stosowaniu obniżonych podatków, przede wszystkim tych, które, jak to określono, „uzna za niezbędne”.

Przyjęte przez ministrów finansów porozumienie to realizacja postulatu Polski, która wielokrotnie wnioskowała o możliwość szerszego stosowania obniżonych i zerowych stawek VAT. Dziś jest tak, że najniższą stawką w UE jest 5 proc. i państwa muszą uzyskać specjalną zgodę, by zejść poniżej tego poziomu. Hiszpania uzyskała na przykład zgodę na obniżenie VAT na książki do 4 proc., a w Polsce został on w 2019 roku obniżony do 5 proc. Ministerstwo Kultury wnioskowało do Komisji Europejskiej o zgodę na obniżenie podatku do zera, gdyż upatrywało w tym narzędzia do wsparcia czytelnictwa, ale takiej zgody nie dostało – w przeciwieństwie do Hiszpanii, która mogła legalnie zejść poniżej 5-proc. pułapu.

Premier Morawiecki mówił o zerowych stawkach w listopadzie

O tym, że nasz kraj chciałby obniżyć VAT na niektóre produkty żywnościowe, mówił w listopadzie premier Mateusz Morawiecki. Gdy prezentował założenia tarczy antyinflacyjnej, poinformował, że pierwszym pomysłem rządu było obniżenie VAT, ale nie wyraziła na to zgody Komisja Europejska. Zarzucono mu mijanie się z prawdą, bo unijni urzędnicy przyznali, że Polska nie złożyła żadnego wniosku w tej sprawie. Ministerstwo Finansów wyjaśniło wtedy, że premier powołał się na dotychczasową praktykę, tzn. wcześniejsze odmowy zgody na obniżenie VAT na inne grupy produktów. Ostatecznie ministerstwo złożyło wniosek o zgodę na obniżenie podatku na niektóre artykuły żywnościowe.

Minister finansów Tadeusz Kościński poinformował po spotkaniu, że w piśmie do komisarza ds. gospodarki Polska zaapelowała o możliwość wprowadzenia zerowej stawki VAT na żywność na 6 miesięcy – jeszcze przed formalnym przyjęciem dyrektywy przez Radę. Na to trzeba czekać co najmniej kilka miesięcy, a rząd chciałby obniżyć podatki jak najszybciej po to, by ulżyć Polakom w czasach wysokiej inflacji.

Jak informuje Business Insider Polska, na liście produktów, które miałyby korzystać z preferencyjnej stawki, sąmięso i ryby oraz przetwory z nich, produkty mleczarskie, warzywa i owoce i przetwory z nich, zboża, produkty przemysłu młynarskiego, przetwory ze zbóż i wyroby piekarnicze, tłuszcze i oleje, niektóre napoje (np. zawierające co najmniej 20proc. soku owocowego lub warzywnego, napoje mleczne i tzw. mleka roślinne).