Morawiecki przeprasza za zamieszanie z Polskim Ładem. Zapewnia, że błędy zostaną usunięte

Morawiecki przeprasza za zamieszanie z Polskim Ładem. Zapewnia, że błędy zostaną usunięte

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło:Newspix.pl / MARCIN BANASZKIEWICZ
Szef rządu przeprasza za zamieszanie wokół Polskiego Ładu. „Przy tak wielkiej reformie, największej reformie systemu podatkowego od ponad 25 lat, mogą się zdarzać takie sytuacje” – powiedział i zapewnił, że błędy zostaną lada dzień wyeliminowane.

Od kilku dni wiceministrowie finansów przepraszają osoby, które w związku z regulacjami wprowadzonymi przez Polski Ład otrzymały mniejsze wynagrodzenia za styczeń. Do tego chóru przyłączył się premier Mateusz Morawiecki, który w rozmowie z Interią powiedział, że „za niepotrzebny stres i nerwy przeprasza wszystkich, których ten błąd dotknął”. Dodał, że wydał polecenie, by go naprawić i za kilka dni od dzisiaj nie powinno być po nim śladu.

Dodał, że sytuacja, w której pracownicy, którzy dostali wynagrodzenie za styczeń z góry, otrzymali mniej pieniędzy w wyniku niekorzystnego naliczenia zaliczki na podatek to „potknięcie, które nie powinno mieć miejsca”.

Czytaj też:
W PiS nie wiedzą, co mówić o Polskim Ładzie. „Komunikacyjna katastrofa”

Morawiecki usprawiedliwia szybkie tempo zmian. „My nie odkładamy spraw na później”

Szef rządu broni jednak Polskiego Ładu i nie uważa, że bardziej zasadne byłoby odłożenie w czasie wprowadzania go o kilkanaście miesięcy. Przypomnimy, że apelowała o to opozycja oraz organizacje zrzeszające przedsiębiorców. Zgodnie zauważali oni, że największa od lat reforma realizowana jest zbyt szybko, w rezultacie czego przepisy są niedopracowane, zawierają błędy i nieścisłości.

– Polacy od 30 lat czekają na bardziej sprawiedliwy system podatkowy. My nie odkładamy spraw na później, jak nasi poprzednicy. Na świętego nigdy. Jeszcze trudniej wdrażałoby się Polski Ład gdyby był rozłożony na kilka lat. 500+ też było krytykowane, a po 3 miesiącach wszyscy uznali, że to program korzystny. Tak będzie i tutaj. Natomiast aktualna sytuacja gospodarcza pokazuje, że właśnie teraz ta obniżka podatków jest potrzebna – powiedział Morawiecki.

Przytyki w stronę poprzedników

Co kilkanaście zdań Morawiecki przywoływał rządy Platformy Obywatelskiej, by na jej podstawie pokazać, jak hojna jest Zjednoczona Prawica. Mówiąc o emerytach zauważył, że dostają trzynastą emeryturę. „Czy były jakiekolwiek rozwiązania tego typu w czasach Platformy i PSL? Jedyne, które pamiętam to podniesienie wieku emerytalnego” – powiedział. W innym miejscu powiedział: „Platforma w ciągu swoich ośmiu lat rządów podniosła kwotę wolną o dwa złote z 3089 na 3091 zł. O całe dwa złote! My podnieśliśmy ją do 30 tys. zł. U nich pracownik mógł zarobić bez podatku ok. 250 zł, a po naszej zmianie 2,5 tys. zł”. Nie dodał, że z podniesienia kwoty wolnej skorzystają tylko osoby najmniej zarabiające, bo zmiana w zakresie składki zdrowotnej (wyłącznie możliwości odliczania jej od podatku) spowoduje, że zarabiający od około 5,5 tys. zł brutto nic na podniesieniu kwoty wolnej nie zyskają.

Morawiecki w dalszym ciągu utrzymuje narrację, zgodnie z którą Polski Ład jest korzystny dla połowy Polaków.

– Najważniejsza jest jednak prawda, a prawda mówi tyle: 18 mln Polaków zyska, a dla około 90 proc. osób reforma jest korzystna lub neutralna. Jest zaledwie kilka procent Polaków, którzy zarabiają zdecydowanie więcej niż dwie średnie krajowe i oni będą musieli dołożyć do wspólnego budżetu – czasami to będą niewielkie kwoty, ale mimo to bardzo im się ta zmiana nie podoba. I to oni dziś są szczególnie głośni – przekonuje.

Czytaj też:
Ani przedsiębiorcy, ani etatowcy. Gdzie te 18 mln Polaków, którzy zyskają na Polskim Ładzie?