Ani przedsiębiorcy, ani etatowcy. Gdzie te 18 mln Polaków, którzy zyskają na Polskim Ładzie?

Ani przedsiębiorcy, ani etatowcy. Gdzie te 18 mln Polaków, którzy zyskają na Polskim Ładzie?

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl
Na Polskim Ładzie miało skorzystać 18 mln Polaków. Nie ma w tej grupie przedsiębiorców, bo ich obciążenia pójdą w górę. Sytuacja etatowców też nie zmieni się na lepsze, chyba że zarabiają najniższe wynagrodzenie.

W mediach trwa kampania reklamowa Polskiego Ładu (choć nie tylko w mediach. Reklamy „jeżdżą” również na autobusach po kilku miastach. Warszawa odmówiła oplakatowania pojazdów, gdyż jej władze uznały, że hasła kampanii mijają się z prawdą).

W reklamach radiowych i telewizyjnych słyszymy zachwyt nad tym, jakie kwoty oszczędzą dzięki wyższej kwocie wolnej i podniesieniu progu podatkowego Polacy. Kolejne głosy – kobiet, mężczyzn, osób starszych, rodziców – wyliczają, o ile będą „do przodu”. Po tym wszystkim taki zarabiający 6 czy 5,5 tys. brutto Polak wchodzi na rządową stronę kalkulatora wynagrodzeń, który uwzględnia zmiany wprowadzone przez Polski Ład, by sprawdzić, czy zyska na zmianach dwa czy może i trzy tysiące rocznie – i następuje potężne zderzenie z rzeczywistości, bo okazuje się, że jest na plusie o kilka złotych. Jak to się ma do powtarzanych nieustannie obietnic?

Manewr ze składką zdrowotną powoduje, że wyjdziemy na zero

– Zyski są faktycznie iluzoryczne. Po pierwsze: mamy podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30.000 zł i kwoty drugiego progu podatkowego do 120.000. Z drugiej jednak strony zmieniają się zasady w zakresie składki zdrowotnej – wyjaśnia Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt. – Obecnie każdy pracownik płaci składkę zdrowotną w kwocie wynoszącej 9 proc. podstawy, ale 7,75 proc. podstawy odlicza od podatku. W rzeczywistości koszt składki zdrowotnej do końca roku to 1,25 proc.

Od 1 stycznia 2022 roku składka zdrowotna w ogóle nie będzie odliczana. W związku z tym śmiało można postawić tezę, że opodatkowanie (PIT i ZDR) w uproszczeniu będzie wyglądało następująco: do 30.000 – 9 proc., 30.000-120.000 -26 proc., a powyżej 120.000 – 41 proc.! Osoby najmniej zarabiające, rzeczywiście coś zyskają, ale przy wyższym wynagrodzeniu straty mogą być kolosalne.

– Przykładowo dla osoby, która ma dochody (pensja brutto pomniejszona o składki ZUS i koszty uzyskania przychodu) na poziomie 200.000 zł, w przyszłym roku uszczuplenie przekroczy o 5.000 zł. Kto zyska? Osoby najmniej zarabiające. Osoba otrzymująca minimalne wynagrodzenie (3010 zł) zyska ok 1850 zł w stosunku rocznym. Dla osoby z zarobkami brutto 10.000 zł zmiana będzie neutralna. Dla pracownika ze średnim wynagrodzeniem brutto 15.000 zł starta roczna to już kwota ok 3.300 zł.

Na to, że Polski Ład będzie drenował kieszenie, od samego początku narzekają przedsiębiorcy. Jak widać, etatowcy również nie mają powodów do zadowolenia, bo tylko niewielu odczuje jakąkolwiek zmianę.

Czytaj też:
Duże zmiany w „śmieciówkach” w ramach Polskiego Ładu. Zyskają tylko nieliczni