Na rynku kryptowalut znów zrobiło się nerwowo. Cena Bitcoina zmierza w kierunku granicy 26 tysięcy dolarów, czyli do poziomów niewidzianych od blisko dwóch miesięcy.
Kryptowaluty w tarapatach
Inwestorzy, którzy posiadają w swoich portfelach kryptowaluty, znowu nie będą mieli łatwego czasu, ci, którzy czekali na ich przecenę, szykują się na zakupy. Rynek zrobił się ponownie nerwowy. Jest kilka powodów kolejnych dużych spadków.
Bitcoin kosztuje już niemal 26 tys. dolarów i wygląda na to, że przebije tę granicę. Druga z największych kryptowalut – Ethereum wyceniana jest obecnie na 1770 dolarów. Obie w ciągu tygodnia straciły ponad 11 proc. swojej wartości. Obecnie na rynku próżno szukać zielonego koloru.
Inwestorzy obawiają się regulacji
Zdaniem ekspertów, obecnie rynek zmaga się z trzema problemami. Po pierwsze – niska płynność. Ze względu na wysokie ryzyko i przewidywane zmiany regulacyjne, inwestorzy zmniejszyli obroty na kryptowalutach. Po drugie, wspomniane właśnie obawy o działania instytucji regulacyjnych. Kolejne kraje coraz poważniej dyskutują o konieczności zwiększenia kontroli nad cyfrowymi walutami. Wspominają o tym także najwyżsi urzędnicy w USA.
Działania senackich komisji w USA nasiliły się od czasu bankructwa giełdy FTX. Rynkowi nie pomógł także sposób, w jaki do problemów jednej z największych giełd doszło. Oszustwa, jakich dopuścił się jej założyciel Sam Bankman-Fried, sprawiły, że regulatorom zapaliła się kolejna lampka alarmowa.
Po trzecie w końcu rynek kryptowalut, jak niemal wszystkie inne rynki, odczuwa obawy związane ze spowolnieniem gospodarczym. Kolejne gospodarki raportują, że utrzymujące się wysokie stopy procentowe zaczynają działać i hamować wzrost PKB.
Czytaj też:
Bitcoin mocno w dół, a euro najtańsze od lutego 2022 r.Czytaj też:
Zhakował Obamę, Gatesa, Muska i wyłudził fortunę. Grozi mu do 77 lat więzienia