Tąpniecie Bitcoina. Oto czemu kryptowaluty zanurkowały

Tąpniecie Bitcoina. Oto czemu kryptowaluty zanurkowały

Bitcoin i inwestor w kryptowaluty, zdjęcie ilustracyjne
Bitcoin i inwestor w kryptowaluty, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock
W nocy wartość Bitcoina spadła o ogromną kwotę, zaskakując wielu inwestorów, a nawet ekspertów. Jak się okazuje, powodów zjawiskowego tąpnięcia jest wiele. Część pochodzi z USA, niektóre z Chin – winny ma być nawet Elon Musk.

Ostatnia doba przebiegła pod znakiem pikowania Bitcoina po długim okresie stabilności. Najpopularniejsza kryptowaluta BTC w nocy z 17 na 18 sierpnia spadła do około 25 tys. dolarów, z trzymanego wcześniej poziomu nieco poniżej 30 tysięcy dolarów.

Obecnie Bitcoin kosztuje 26 440 dolarów, co stanowi dobowy spadek o ponad 7 proc. (stan na 12:00). W ujęciu tygodniowym najbardziej znana z kryptowalut traci niemal 10 proc. wartości. Ethereum w ciągu doby stracił 5,8 proc. na wartości. W ujęciu tygodniowym strata to zaś 8,7 proc.

Powody załamania Bitcoina – oto co wpływa na kurs BTC

Podstawowym pytaniem pozostaje czemu po wyjątkowo długich i stabilnych „wakacjach” BTC nagle wróciło z ogromnym spadkiem. Eksperci serwisu Btihub podają przynajmniej parę powodów.

Pierwszą przyczyną są bardzo negatywne nastroje na giełdzie w USA. Tam spadek akcji spowodowała publikacja FOMC Minutes – sprawozdania z lipcowego spotkania Federal Open Market Committee. Istnieją duże obawy, że amerykański Fed nadal utrzyma restrykcyjną politykę pieniężną.

Tymczasem kolejny krok w bankructwie ogłosiła ogromna chińska firma budowlana Evergrande. Ta ubiega się obecnie o ochronę przed upadłością w USA, pragnąc zachować swoje aktywa. Niewypłacalność giganta ma ogromny wpływ na amerykański parkiet.

Same złe wiadomości z rynku kryptowalut – Elon Musk sprzedaje tokeny, SEC sądzi się z Ripple

Kryptowaluty często jeden do jednego odwzorowują kryzysy z nowojorskiego parkietu. Jednocześnie w ostatnich dniach źle dzieje się też na samym rynku cyfrowych walut.

Amerykańska Komisja ds. Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) od paru miesięcy prowadzi wojnę z tokenami i firmami je sprzedającymi na terytorium Stanów Zjednoczonych. Ostatnio SEC uzyskał zaś zgodę na apelację od wyroku sądu w sprawie SEC vs Ripple.

Pierwszy wyrok został ogłoszony po myśli firmy kryptowalutowej, ale teraz sprawa wróci pod rozwagę sądu. Chodzi o potencjalny precedens, który umożliwi delegalizację działania licznych firm krypto jako niezarejestrowanych brokerów papierów wartościowych.

Ostatnią szpilą są zaś doniesienia o niedawnym działaniu . Miliarder jest jednym z najsławniejszych orędowników kryptowalut. Według tajnych dokumentów miał on jednak sprzedać całą rezerwę Bitcoina, jakie posiada jego firma SpaceX – to wartość rzędu 373 milionów dolarów. Podobnym ruchem Musk wywołał tąpnięcie BTC latem 2021 roku. Choć raport „WSJ” o sprzedaży jest obecnie kwestionowany przez ekspertów, to inwestorzy najwyraźniej zareagowali na niego jak na prawdę.

Czytaj też:
Nikt nie chce kryptowalut. Szał na Bitcoina minął
Czytaj też:
Szef Coinbase o nacisku regulatorów USA. SEC postawił giełdzie drakoński warunek