Co zastąpi tradycyjne papierosy? „Średnio 90 proc. mniej szkodliwych substancji”

Co zastąpi tradycyjne papierosy? „Średnio 90 proc. mniej szkodliwych substancji”

IQOS
IQOS Źródło: iqos.com
– Nigdy nie było większej szansy na rozwiązanie problemu szkodliwości palenia jak ta, którą dają nowe produkty – uważa Jacek Olczak, Chief Operating Officer w szwajcarskiej centrali Philip Morris International.

Jacek Olczak jest od roku prezesem ds. operacyjnych w szwajcarskiej centrali Philip Morris International, jednego ze światowych liderów rynku tytoniowego. Olczak jest tam odpowiedzialny za wdrażanie globalnej strategii koncernu i realizację planów komercyjnych firmy. A te przewidują przyszłość bez dymu papierosowego. Jak to możliwe?

– Jakbym 26 lat temu przyszedł do firmy tytoniowej i powiedział, że Philip Morris przestanie produkować i sprzedawać papierosy, ludzie pomyśleliby, że straciłem rozum. Na szczęście spotkałem parę osób, które zainteresowały się tematem jak uczynić papierosy mniej szkodliwymi. Zaczęliśmy inwestować grube pieniądze, czemu towarzyszył rozwój technologii i ostatecznie jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Czyli zastępujemy komercyjne papierosy innowacyjnym systemem Iqos, który podgrzewa tytoń bez spalania go, wytwarzając aerozol, który ma średnio 90 procent mniej szkodliwych substancji, poza nikotyną, niż dym papierosowy – przekonywał Olczak na spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie.

Podgrzany, nie spalany

Jak podkreślił, PMI zajmuje się nie tylko wprowadzaniem Iqosa na kolejne rynki, ale przede wszystkim przekonywaniem niedowiarków, że to faktycznie lepsza, bo zdrowsza alternatywa dla tradycyjnego „dymku”. Wskazał też za przykład Japonię, gdzie Iqosy po raptem trzech latach od wprowadzenia na rynek zdobyły 20 proc. udziałów w rynku wszystkich produktów opartych na tytoniu. I walczącą z uzależnieniem od papierosów Nową Zelandię, która najpierw zakazała sprzedaży Iqosów, ale po tym jak sprawa trafiła do sądu, a produkty zostały przebadane, przekonała się, że wpisują się one w strategię zdrowotną kraju. Dziś Iqosy dostępne są na 44 rynkach i już prawie siedem milionów palaczy przeszło na bezpieczniejszą dla ich zdrowia alternatywę.

– Osobiście nie widzę przeszkód, aby problem palenia w Polsce został w ciągu pięciu lat rozwiązany, ze wszystkimi konsekwencjami. Skoro Japonii zajmuje 2-3 lata, aby dojść do 20-25 proc. na całym rynku, to jeśli ja co roku będę w takim tempie powiększał kategorię w Polsce, problem zniknie – klarował na spotkaniu Olczak. Jego zdaniem nigdy nie było większej szansy na rozwiązanie problemu szkodliwości palenia, niż ta, jaką dziś dają nam nowe produkty, które podgrzewają tytoń zamiast go spalać. Czy nie byłoby jednak prościej rozwiązać problem palenia, gdyby koncern przestał produkować i sprzedawać papierosy?

– Ja zawsze na takie pytanie odpowiadam, że to nie są czasy heroicznych decyzji, bo dopóki jest popyt na papierosy tradycyjne, nic się nie zmieni. My zamkniemy fabrykę konwencjonalnych papierosów dopiero wtedy, gdy konsumenci przestaną je kupować, do czego właśnie dążymy – dodał szef PMI ds. operacyjnych.

Według niego należy pokazać konsumentom w prosty i klarowny sposób, że najlepiej by było, gdyby rzucili palenie, ale jeśli nie są w stanie tego zrobić, niech przejdą na wyroby, które drastycznie ograniczają szkodliwe skutki palenia. Jednocześnie przyznał, że nie jest sztuką wyprodukować mniej szkodliwego papierosa, ale zrobić to w taki sposób, aby konsument chciał go używać.

– Dziś wciąż jest więcej palaczy papierosów, niż tych, którzy przeszli na mniej szkodliwe produkty. Dlatego dopóki nie będzie ich po połowie, dopóty będę czuł, że jestem na początku drogi – mówił Olczak.

6,6 milionów konsumentów Iqosa

Iqos to innowacyjny system, który podgrzewa tytoń w temperaturze około 300 stopni Celsjusza, bez spalania go, wytwarzając aerozol, który ma średnio 90 procent mniej szkodliwych substancji – poza nikotyną – niż dym papierosowy. Ponadto, Iqos nie wytwarza dymu ani popiołu, lecz aerozol, który ma o wiele mniej intensywny zapach niż dym z papierosów. Do tej pory na badania, rozwój oraz produkcję firma przeznaczyła około pięciu miliardów dolarów. Produkt dostępny jest na 44 rynkach na świecie. W skali globalnej liczba palaczy, którzy zrezygnowali z papierosów na rzecz Iqosa wynosi już 6,6 milionów. Każdego dnia, ok. 10 tysięcy kolejnych palaczy na świecie rezygnuje z tradycyjnych wyrobów tytoniowych, zastępując je Iqosem.

Badania nad Iqosem były prowadzone również w Polsce, w Ośrodku Badań Klinicznych w Kajetanach oraz Instytucie Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN, gdzie naukowcy zrealizowali nowatorskie w skali świata badanie wpływu aerozolu wytwarzanego przez Iqosa na mitochondria komórek nabłonka oskrzeli. Philip Morris International przeprowadził także kilka projektów badawczych we współpracy z Politechniką Warszawską.

Czytaj też:
Philip Morris Polska tworzy miejsca pracy w Krakowie

Źródło: Wprost