Na miesiąc przed drugim, tragicznym wypadkiem samolotu Boeing 737 Max 8, amerykańscy piloci skarżyli się na feralny system MCAS. Na nagraniach z rozmowy, do których dotarła stacja CBS News, słychać poirytowanego pilota, który mówi do przedstawiciela Boeinga: „Nawet nie wiedzieliśmy, że ten cholerny system istnieje”. Zaraz później dodaje: „Chyba powinniśmy wiedzieć, co jest w naszych samolotach”.
Znajomość tego systemu niczego by nie zmieniła
Kontrowersje budzi także odpowiedź przedstawiciela Boeinga.
„Nie wiem czy znajomość tego systemu mogłaby wpłynąć na ostateczny efekty (katastrofy - red.)” - powiedział obecny na rozmowie z pilotami przedstawiciel firmy Boeing. „Na milion mil, które przelecicie w samolocie, z tego systemu skorzystacie może raz”. - dodał.
Przyczyna dwóch katastrof
Jak wykazały badania katastrof dwóch Boeingów 737 Max 8, do których doszło w Etiopii i Indonezji, przyczyną wypadków były błędy w systemie Maneuvering Characteristics Augmentation System (MCAS). Informację potwierdziły władze Boeinga, a zaraz po tym rozpoczęły prace nad aktualizacją oprogramowania.
Dennis Muilenburg, prezes Boeinga przyznał, że za dwie katastrofy, w których zginęło 346 osób, odpowiedzialne były błędy w poprzedniej wersji oprogramowania MCAS. Piloci testowi zakończyli w kwietniu 120 lotów testowych z nową wersją oprogramowania. Jak powiedział Muilenburg, podczas 203 godzin w powietrzu, piloci upewnili się, że nowe oprogramowanie jest wolne od błędów i samoloty modeli 737 MAX 8 są bezpieczne.