Firma Bayer nie ma łatwego życia z amerykańską administracją i wymiarem sprawiedliwości. Głównie z powodu firmy Monsanto, której niemiecki koncern stał się właścicielem. W sądach w USA toczy się szereg spraw, w których obywatele próbują uzyskać odszkodowanie od koncernu ze względu na zachorowania na raka spowodowane ich zdaniem użyciem środka Roundup.
Bayer to jednak przede wszystkim producent leków. Z tym związana jest ostatnia interakcja między koncernem chemiczny a rządem USA. Firma postanowiła bowiem przekazać za darmo 3 mln tabletek Resochinu, leku na malarię, który znajduje także zastosowanie w leczeniu osób chorych na COVID-19. Resochin zawiera chlorochinę, która ma działanie pierwotniakobójcze i jest stosowana w zwalczaniu m.in. malarii, pełzaka czerwonki i lamblii jelitowej. Skąd więc pomysł na leczenie nim COVID-19? Chlorochina wykazuje bowiem również aktywność przeciwwirusową. W przeszłości dzięki jej użyciu zwalczano m.in. retrowirusy i inne koronawirusy. Resochin stosowano np. podczas epidemii SARS.
Stosowanie leku w terapii koronawirusa jest obecnie testowane w Chinach. Teraz użycie leku w terapii SARS-CoV-2 musi zatwierdzić Amerykańska Agencja Żywności i Leków.
Szczepionka na koronawirusa
W zeszłym tygodniu Prezydent USA Donald Trump próbował przejąć za „dużą sumę pieniędzy” firmę CureVac. Niemieckie przedsiębiorstwo, które posiada przedstawicielstwo w Bostonie, obecnie koncentruje się na wypracowaniu szczepionki na koronawirusa. Jak informował dziennik Die Welt, Trumpowi miało zależeć na tym, aby ewentualny produkt dostępny był wyłącznie dla Amerykanów. Firma miałaby przenieść swoje laboratoria badawcze do siedziby w Bostonie i tam pracować nad stworzeniem szczepionki na SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę Covid-19. Prezes firmy, jeden z najbogatszych ludzi w Niemczech, odrzucił propozycję prezydenta.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Gdzie jest najwięcej przypadków?Czytaj też:
Jeden z pozwów przeciwko Bayerowi wycofany. Akcje firmy najdroższe od 14 miesięcy