Samsung jako pierwszy z największych producentów smartfonów przedstawił wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2020 roku. Patrząc na same liczby, można odnieść wrażenie, że koreański gigant technologiczny nie odczuwa efektów pandemii koronawirusa. Można podejrzewać, że będą one widoczne dopiero za trzy miesiące.
Zbieg okoliczności
Zysk w wysokości 5,2 mld dolarów, czyli o 3 proc. wyższy, niż w analogicznym okresie zeszłego roku, to skutek dwóch dużych premier oraz trwającej nadal sprzedaży trzeciego telefony. Samsung w październiku zeszłego roku zadebiutował z długooczekiwanym ze względu na problemy techniczne, modelem Galaxy Fold. Ze względu na to, że premiera telefony się przesunęła, cześć zysków z jego sprzedaży zostało zaksięgowanych już w pierwszym kwartale 2020 roku. Co więcej, na rynek trafiły dwie kolejne konstrukcje, a właściwie cztery, gdyż flagowiec Galaxy S20, pojawił się w sklepach w trzech wersjach. Jednak do telefonów Galaxy S20, s20+ i s20 Ultra dołączył jeszcze niewielki, składany Galaxy Z Flip. To właśnie głównie dzięki nagromadzeniu premier i duży wzroście sprzedaży udało się uzyskać wyniki finansowe, które nie odzwierciedlają trudnej sytuacji w przemyśle.
Należy także pamiętać, że Samsung jest jednym z głównych dostawców kluczowych podzespołów dla największej konkurenci, czyli Apple i Huawei.
Cześć produkcji przeniesiona
Na początku marca firma poinformowała, że część produkcji smartfonów zostanie przeniesiona do Wietnamu. Jak podał Samsung, chodziło o czasowe uruchomienie taśm produkcyjnych ze względu na wykrycie w fabryce firmy przypadków zakażenia koronawirusem COVID-19.
Czytaj też:
Smartfon od brata Pablo Escobara? To prawdopodobnie próba oszustwa