Huawei wygrał już z Trumpem. Czy wygra z koronawirusem?

Huawei wygrał już z Trumpem. Czy wygra z koronawirusem?

Salon Huawei
Salon Huawei Źródło:Shutterstock / viewimage
Rok 2019 minął chińskiemu Huawei pod znakiem wojny handlowej i politycznej z amerykańską administracją . Ostatecznie Chińczycy wyszli za swoje i zamknęli rok 2019 ze wzrostami. Teraz pojawił się potężniejszy wróg. Efekt pandemii COVID już widać w wynikach firmy.

Huawei po pierwszych trzech miesiącach 2020 roku podał, że wzrost wyników był znacznie mniejszy niż rok temu. Straty jeszcze nie ma, ale po problemach z amerykańskim banem wyniki zaniżył efekt pandemii koronawirusa. Część fabryk na początku roku stanęła, a obecny kryzys w Stanach Zjednoczonych chwieje łańcuchem dostaw. Przychody chińskiego giganta wyniosły w pierwszym kwartale 182,2 miliarda juanów (ok. 25,8 miliarda dolarów), co stanowi wzrost o około 1,4 proc. w porównaniu do 179,7 mld dolarów rok temu. Zysk netto wzrósł o 7,3 proc, podczas gdy dokładnie przed rokiem był na poziomie 8 procent.

Biznes odporny na kryzysy

Chińczycy podkreślają, że ich biznes jest „odporny”. Po wojnie z administracją Donalda Trumpa, która spowodowała trudności w sprowadzaniu podzespołów ze Stanów Zjednocznych, firma zdywersyfikowała swój łańcuch dostaw i zaczęła sama w Chinach tworzyć m.in. chipy.

Azjaci w dobie pandemii nie składają broni. Najpierw światowy numer jeden pod względem sprzedaży – koreański Samsung – przedstawił swój najnowszy S20, a miesiąc później Chińczycy z Huawei zaprezentowali własny hit – model P40P40 Pro. Pojawiały się głosy, że paryska premiera nowego flagowca może być przełożona, lecz ta odbyła się całkowicie online.

Seria P40, jak wszystkie flagowce Huawei, poza dopieszczonymi szczegółami, takimi jak m.in. bateria, szybkość, dostosowanie do 5G, ma to, co szczególnie młodzi użytkownicy lubią najbardziej – nowoczesny aparat. Nie ma jednak innej bardzo ważnej rzeczy: aplikacji Google’a. To efekt trwającej już od zeszłego roku wojny pomiędzy USA, a Chinami.

Ile kosztuje wojna handlowa

W porównaniu z efektami epidemii koronawirusa, na które nie był przygotowany chyba żaden biznes, łatwiej było Huawei zarządzać kryzysem wywołanym przez administrację Trumpa.

Zeszły rok upłynął Chińczykom pod znakiem odpierania oskarżeń Waszyngtonu o szpiegostwo oraz szarpaniny z amerykańskimi dostawcami, którzy stali się stroną w wojnie handlowej. W maju 2019 roku ministerstwo handlu USA wpisało Huawei na czarną listę. Waszyngton zarzucał chińskiej firmie, że może szpiegować na rzecz Pekinu.

Mike Pompeo w wywiadzie dla stacji telewizyjnej CNBC nazwał „fałszywym” oświadczenie założyciela Huawei – Rena Zhengfeia – w którym ten zapewniał, że jego firma nie jest kontrolowana przez chiński rząd, wojsko ani wywiad i nigdy nie będzie przekazywała władzom poufnych danych.

Ostatecznie, mimo tych utarczek, przychody Huawei w 2019 roku sięgneły ok. 121 mld dolarów, co oznaczało wzrost o 19,1 proc w ujęciu rocznym. Chińska firma zarobiła na czysto 8,8 mld dolarów. Warto odnotować, że koncern zainwestował 84,6 mld dolarów w badania.

– 2019 był wyjątkowym rokiem dla Huawei. Pomimo ogromnej presji zewnętrznej nasz biznes stale wzrasta, koncentrując się przede wszystkim na tworzeniu wartościowych produktów i usług dla naszych odbiorców. Ciężko pracowaliśmy, aby zdobyć szacunek i zaufanie naszych klientów oraz partnerów na całym świecie. Biznes jest nadal silny i jako firma stale dążymy do jego rozwoju – mówił w czasie konferencji wynikowej Eric Xu, prezes rotacyjny Huawei

Z wojny handlowej Chińczycy nie wyszli jednak całkiem bez szwanku. Xu powiedział, że działania USA, które przełożyły się na linię zaopatrzenia, kosztowały w 2019 r chiński koncern 12 mld dolarów. To o 2 mld dolarów więcej niż szacował jesienią założyciel firmy – Ren Zhengfei.

Na wojnie traciły też amerykańskie firmy, bowiem koncerny technologiczne z Chin są ogromnym klientem zamawiającym podzespoły.

Wilbur Ross, sekretarz handlu, w listopadowej rozmowie z Bloomberg News przyznał, że 260 firm ubiega się o licencję zezwalającą na współpracę z Huaweiem. Podkreślił też, że nie wszystkie podmioty, które złożyły wniosek, otrzymają pozwolenia.

Czytaj też:
Prezes Huawei: Mamy już doświadczenie, przetrwamy dalsze ataki USA

Źródło: Wprost