Bat na „śmieciówki”. Państwowa Inspekcja Pracy może dostać przełomowe uprawnienia

Bat na „śmieciówki”. Państwowa Inspekcja Pracy może dostać przełomowe uprawnienia

Praca przy komputerze, zdjęcie ilustracyjne
Praca przy komputerze, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Unsplash / Burst
Nowe uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy mogą oznaczać koniec umów śmieciowych. Inspektorzy będą mogli podjąć decyzje, które ucywilizują rynek pracy w Polsce. Najpierw zmiany musi poprzeć jednak Sejm.

To może być koniec powszechnego omijania zatrudnienia na etacie. Państwowa Inspekcja Pracy dostanie nowe uprawnienia i poważnie weźmie się za walkę z umowami śmieciowymi i samozatrudnieniem. Żeby tak się jednak stało, nowelizację ustawy musi poprzeć Sejm – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Inspektor PIP przekształci umowę

Najważniejszą zmianą, którą przewiduje projekt nowelizacji ustawy, są nowe uprawnienia, które dostaliby inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy. Jeśli prawo weszłoby w życie, to inspektor, który w czasie kontroli uznałby, że pracodawca jawnie omija prawo, oferując pracownikowi umowę zlecenie lub oferując podwykonawstwo jednoosobowej firmie, mógłby nakazać przekształcenie jej w umowę o pracę. Byłoby to możliwe, gdy faktycznie pracownik wykonywałbym obowiązki, które wskazują na pracę etatową, a poprzez zatrudnienie na śmieciówce, pracodawca niwelowałby sobie koszty.

Od takiej decyzji pracodawcy przysługiwałoby odwołanie do sądu. Obecnie wygląda to odwrotnie. Jeśli inspektor uznaje, że w danej firmie omija się zatrudnianie na etacie, to może zwrócić się do sądu o ustalenie stosunku pracy.

Sejm zdecyduje o reformie PIP

To, czy ważne zmiany wejdą w życie, zależy teraz od posłanek i posłów. Ci uważają, że zmiany w sposobach zatrudnia są potrzebne, ale nie chcą jednoznacznie wypowiadać się, czy nowelizację poprą, czy nie. Problem jest duży, o czym świadczą dane Głównego Urzędu Statystycznego. Wynika z nich, że w 2019 roku (to najnowsze dane) zatrudnionych na podstawie umów zlecenia i dzieła, było aż 1,2 miliona pracowników. Dodatkowe 1,3 miliona było samozatrudnionych jako jednoosobowe działalności gospodarcze. Łącznie więc jeszcze przed wybuchem pandemii zatrudnienie na umowę o pracę ominięto w przypadku około 2,5 mln pracowników.

Czytaj też:
Duże zmiany w „śmieciówkach” w ramach Polskiego Ładu. Zyskają tylko nieliczni

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna