Chiny. Świetny wzrost w pierwszym kwartale i obawy o trzy kolejne

Chiny. Świetny wzrost w pierwszym kwartale i obawy o trzy kolejne

Chiny
Chiny Źródło:Wikimedia Commons
Chińskie władze szacują, że tegoroczny wzrost gospodarczy wyniesie 5,5 proc., czyli sporo mniej niż w 2021 roku. To, czy i ten mniej ambitny wynik uda się osiągnąć, będzie zależało od tego, jak surowe restrykcje zostaną wprowadzone w miastach, w których stwierdzono przypadki koronawirusa. Najtrudniejsza sytuacja jest w Szanghaju.

Gospodarka chińska ma za sobą imponujący początek roku. W pierwszym kwartale produkt krajowy brutto wzrósł o 4,8 proc. w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku – wynika z danych opublikowanych przez krajowe biuro statystyczne. Ekonomiści spodziewali się wzrostu na poziomie 4,4 proc.

Chiny. Koronawirus zamknął miliony ludzi w domach

Koronawirus, który paraliżuje kolejne miasta (a właściwie paraliżujący je lockdown, bo w Chinach nieustannie obowiązuje polityka „zero tolerancji dla koronawirusa”), może jednak uniemożliwić utrzymanie tak szybkiego rozwoju w kolejnych miesiącach. Najtrudniejsza sytuacja jest w liczącym prawie 27 mln mieszkańców Szanghaju, jednym z najważniejszych centrów biznesowych w Chinach. W związku z nakazem pozostania w domu, firmy musiały zawiesić pracę. Ograniczenia dotknęły m.in. fabrykę samochodów Volkswagen, Tesla oraz montownię iPhone’ów.

Zdaniem japońskiej firmy konsultingowej Nomura, prawie jedna czwarta populacji Chin i 40 proc. gospodarki jest obecnie dotknięta całkowitymi lub częściowymi blokadami.

Chiński premier Li Keqiang wielokrotnie ostrzegał w zeszłym tygodniu przed zagrożeniem, jakie wzrost liczby przypadków Covid stanowi dla wzrostu i zatrudnienia. W ubiegłą środę obiecał dalsze obniżki stóp procentowych, aby pobudzić gospodarkę. Dwa dni później Ludowy Bank Chin ogłosił obniżkę stopy rezerw obowiązkowych, która wyznacza ilość gotówki, którą banki muszą trzymać w swoich rezerwach, co ma na celu pobudzenie akcji kredytowej.

Międzynarodowe instytucje obniżają prognozy dla Chin

Bank Światowy i niektóre banki inwestycyjne obniżyły ostatnio swoje prognozy wzrostu PKB Chin w 2022 r., powołując się na rosnące ryzyko związane z nakładaniem surowych restrykcji mających spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa.

W 2021 roku gospodarka Chin wzrosła o 8,1 proc., to więcej, niż zakładał rząd. Biorąc po uwagę zwiększającą się liczbę przypadków koronawirusa, na ten rok rząd przyjął ostrożniejsze szacunki i przewiduje, że gospodarka wzrośnie o 5,5 proc.

Zagraniczni inwestorzy odpływają z Chin

Kilka dni temu pisaliśmy, że Chiny mierzą się z odpływem zagranicznych inwestorów. Od początku 2017 roku do końca 2021 roku wartość chińskich aktywów w obcych rękach wzrosła z 3 bln juanów do blisko 11 bln juanów. Teraz jednak inwestorzy zagraniczni wycofują się z Pekinu. Sytuację – jak zauważają analitycy Bankier.pl – zmienił atak Rosji na Ukrainę.

Chiny zachowują stosunkowo życzliwą postawę wobec Rosji. Podczas niedawnego spotkania szefa rosyjskiej dyplomacji z jego chińskim odpowiednikiem miały paść zapewnienia dotyczące zacieśnienia współpracy pomiędzy państwami, a Chiny – jak twierdzi Kreml – miały skrytykować nałożone na Moskwę sankcję.

Zagraniczni inwestorzy obawiają się, że chińskie aktywa padną ofiarą sankcji nakładanych przez USA, Japonię czy kraje Unii Europejskiej, w sytuacji gdy Pekin zdecyduje się na wsparcie Rosji. Z danych, które przytacza Bankier wynika, że w marcu zagraniczni inwestorzy sprzedali poprzez połączenie z Hongkongiem walory za ponad 45 mld juanów netto (sprzedaż-zakupy). Była to trzecia najwyższa redukcja w historii (poprzednie miały miejsce w marcu 2020 roku i w maju 2019 roku).

Czytaj też:
Inwestorzy wycofują się z Chin. Nie tylko przez Rosję

Opracowała:
Źródło: CNN/ Bankier