Piloci Lufthansy zagłosowali za strajkiem. To „sygnał ostrzegawczy"

Piloci Lufthansy zagłosowali za strajkiem. To „sygnał ostrzegawczy"

Piloci Lufthansy strajkują, nie poleci 200 tys. pasażerów (fot. CNN Newsource/x-news)
Piloci Lufthansy, należący do związku zawodowego Vereinigung Cockpit, opowiadają się za strajkiem. Przekonują, że będzie to „sygnał ostrzegawczy” dla zarządu w czasie negocjacji.

Tegoroczne wakacje upływają pod znakiem chaosu na lotniskach w całej Europie. Odwoływane lub opóźnione są setki lotów. Utrudnienia są związane z ogromnym zainteresowaniem podróżami zagranicznymi, a także brakami kadrowymi. Zatrudnieni w branży turystycznej domagają się poprawy warunków pracy, przez co regularnie dochodzi do kolejnych strajków.

Piloci linii lotniczych Lufthansa, należący do związku zawodowego Vereinigung Cockpit, opowiedzieli się zdecydowaną większością za akcją protestacyjną. Ten sygnał oznacza, że w każdej chwili pięć tysięcy pilotów Lufthansy i Lufthansy Cargo może ogłosić strajk. Przedstawiciel pilotów VC Marcel Groels wyjaśnił, że ma to być sygnał ostrzegawczy dla zarządu Lufthansy, która powinna przygotować swoim pracownikom lepsze oferty.

Strajk ostrzegawczy

W ubiegłą środę odbył się strajk ostrzegawczy personelu obsługi naziemnej Lufthansy. Swoich obowiązków nie wykonywali pracownicy zrzeszeni w ramach związku zawodowego Verdi na lotniskach we Frankfurcie nad Menem, Duesseldorfie, Kolonii, Hamburgu, Monachium i Berlinie. Wówczas ponad 1000 lotów zostało odwołanych, przez co około 134 tys. pasażerów musiało zmienić swoje plany podróży.

Czytaj też:
Ryanair z poważnymi kłopotami. Pracownicy zapowiedzieli wielomiesięczny strajk