Jak donosi Reuters, Intel jest na ostatniej prostej do dopięcia umowy na budowę fabryki wartej 5 miliardów dolarów. Co ciekawe, półprzewodniki nie będą produkowane w Azji, a we Włoszech, a dokładniej w okolicach w Piemoncie lub Wenecji. Precyzyjna lokalizacja zostanie podana po zakończeniu rozmów z włoskim rządem
Włochy chcą współfinansować inwestycję Intela
Jak powiedziało Reutersowi anonimowe źródło we włoskim rządzie, gabinet ustępującego premiera Mario Draghi’ego planuje zamknięcie negocjacji do końca sierpnia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że aby zachęcić technologicznego giganta do wyboru Włoch, rząd jest gotowy dofinansować nawet 40 proc. wartości całej fabryki. Intel zapowiedział, że kwota 5 miliardów dolarów to zaledwie pierwsza część inwestycji w nową fabrykę. W późniejszym czasie będzie ona zwiększana, a obiekt będzie nabierał dodatkowych możliwości produkcyjnych.
Nowa strategia Intela
Zapowiedziana inwestycja jest częścią nowej strategii Intela, który zakłada, że zainwestuje 88 miliardów dolarów w nowe fabryki w Europie. To odpowiedź firmy na doświadczenia ostatnich miesięcy, które pokazały, jak bardzo nieprzewidywalny może być rynek azjatycki i jak niebezpieczna dla firmy jest niemal pełna zależność od dostaw z Azji. Przykłady dały lockdowny związane z pandemią koronawirusa, a także ostatnie wydarzenia na Tajwanie, który odpowiada za produkcję 90 proc. półprzewodników trafiających na rynek. Nowa strategia ma pomóc rozwiązać problemy z dostawami półprzewodników, które dotknęły wiele branż gospodarki.
Czytaj też:
Wojna na Tajwanie będzie katastrofą dla globalnej gospodarki. Chodzi o półprzewodniki