Aramco może sprzedać udziały w Rafinerii Gdańskiej? Orlen reaguje na doniesienia medialne

Aramco może sprzedać udziały w Rafinerii Gdańskiej? Orlen reaguje na doniesienia medialne

Rafineria Grupy LOTOS w Gdańsku
Rafineria Grupy LOTOS w GdańskuŹródło:LOTOS
Portal Business Insider Polska poinformował, że Komisja Europejska miała naciskać na Orlen w kwestii kształtu umowy z Saudi Aramco dot. zbycia udziałów w Rafinerii Gdańskiej. Koncern odpowiada.

Jak poinformował portal Business Insider Polska, Komisja Europejska miała naciskać na władze PKN Orlen o zmiany w klauzulach związanych z umowami zawartymi z petrochemicznym gigantem Saudi Aramco. Chodzi o część transakcji zbycia majątku Grupy Lotos, co było warunkiem zaakceptowania przez KE fuzji Orlenu z Lotosem.

Komisja Europejska miała naciskać na polski koncern, aby ten wprowadził do umowy klauzulę, która ograniczyłaby możliwość odsprzedaży udziałów, jakie Saudi Aramco przejęła w Rafinerii Gdańskiej.

PKN Orlen i Jacek Sasin komentuje doniesienia

„W odniesieniu do nieprawdziwych informacji pojawiających się w przestrzeni publicznej dotyczących niekontrolowanego zbycia aktywów Grupy LOTOS, zapewniamy, że nie może być mowy o realizacji takiego scenariusza” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez PKN Orlen. Biuro prasowe koncerny odnosi się w ten sposób do dzisiejszej publikacji portalu Business Insider Polska.

Do sprawy odniósł się także na Twitterze wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. „Nie ma możliwości sprzedaży Rafinerii Gdańskiej bez zgody rządu. Obowiązuje ustawa o ochronie strategicznych dla państwa inwestycji, która skutecznie chroni przed takim działaniem” – napisał.

twitter

„Zarówno same umowy z partnerem, jak i przepisy prawa w Polsce, między innymi Ustawa z dnia 24 lipca 2015 r. o kontroli niektórych inwestycji, eliminują ryzyko niekontrolowanego zbycia udziałów posiadanych przez Saudi Aramco. Ze względu na strategiczny charakter, cały proces połączenia zarówno z Grupą LOTOS, jak i PGNiG odbył się przy stałym nadzorze organów korporacyjnych wszystkich spółek, oraz właściwych organów Państwa Polskiego” – napisano w komunikacie Orlenu.

Umowy są poufne

Koncern zaznaczył jednak, że wszystkie umowy objęte są klauzulą poufności, co sprawia, że ich upublicznienie jest niemożliwe.

„PKN Orlen, podobnie jak inne firmy, nie ujawnia jednak szczegółów negocjacji, rozmów, czy umów z kontrahentami, ponieważ objęte są one klauzulą poufności. Zapewniamy natomiast, że wszystkie decyzje związane z realizowanymi procesami M&A, w tym przejęciem Grupy LOTOS, podejmowane są zgodnie z obowiązującym w spółce ładem korporacyjnym i w zgodzie z przepisami prawa krajowego oraz międzynarodowego” – czytamy w komunikacie PKN Orlen.

Czytaj też:
Obajtek: Nie musimy tankować na zapas
Czytaj też:
Dwie elektrownie jądrowe powstaną jednocześnie? Sasin o „równoległym projekcie biznesowym”

Źródło: WPROST.pl / Business Insider Polska / PKN Orlen