Niemieccy piłkarze chcieli podczas mundialu w Katarze pokazać solidarność ze społecznością LGBT+. Okazuje się, że mogą mieć z tym poważne problemy. Jak informuje Reuters, Deutsche Telekom zażądał wyjaśnień od niemieckiego związku. Firma chce też, aby piłkarze zrezygnowali z manifestu. Nie jest to pierwszy sponsor, który zachował się w ten sposób.
Tęczowe opaski, czyli kontrowersje w Katarze
Katar jest krajem, w którym mówiąc bardzo ogólnie, wspieranie środowisk LGBT+ nie jest mile widziane. Jednak wielu sportowców i gwiazd, które mają wielu obserwujących w mediach społecznościowych, a także duży posłuch wśród kibiców, stara się wykorzystać swoją rozpoznawalność, do promowania równości.
Podobnie jest podczas trwających mistrzostw świata w piłce nożnej. Wiele reprezentacji wprowadza do swoich strojów tęczowe akcenty. Kadra USA zmieniła nawet swoje logo na takie, które zamiast standardowych pasków, zawiera tęczowe. Kadra Niemiec chciała, aby kapitan grał w meczu ze specjalną tęczową opaską „OneLove”. Sprzeciw wyrazili sponsorzy. Przed gigantem telekomunikacyjnym, swoje zastrzeżenia zgłaszała także wspierająca zespół sieć handlowa Rewe. To ona jako pierwsza zareagowała po komunikacie FIFA w sprawie tęczowych opasek.
FIFA sama nie wie, co myśleć
Wcześniej FIFA poinformowała, że kapitanowie, którzy założą tęczowe opaski, będą karani przez sędziów żółtymi kartkami. Taka deklaracja spowodowała, że z tego typu gestu zrezygnowały Anglia, Walia, Belgia, Dania, Holandia, czy Szwajcaria. Teraz mogły dołączyć także Niemcy.
Okazuje się jednak, że FIFA z jednej strony chce karać piłkarzy, ale naciska na władze Kataru, aby te nie zabraniały wstępu na stadiony fanom, którzy okazują swoją solidarność z mniejszościami seksualnymi.
Czytaj też:
Tragedia na mundialu. Nie żyje Roger Pearce, po mistrzostwach świata miał odejść na emeryturęCzytaj też:
Mundial 2022. Politycy typują wyniki polskiej reprezentacji. Zawiązał się nietypowy sojusz