Darmowe zakupy w Żabce. „Weekend cudów” wywołany awarią Żappsów

Darmowe zakupy w Żabce. „Weekend cudów” wywołany awarią Żappsów

Żabka
Żabka Źródło:Shutterstock / ArDanMe
Dla niektórych posiadaczy aplikacji „Żappka” to był weekend bezpłatnych zakupów. Z powodu błędu, którego źródła są badane, można było nabijać sobie punkty i później wymienić je na zakupy. Gdy Żabka zorientowała się o błędzie, zablokowała część kont użytkowników.

Niektórzy uczestnicy programu lojalnościowego Żabki wykorzystali w weekend błąd w systemie i nabili sobie dużo punktów (aplikacja „Żaapka”). Za każdą wydaną złotówkę dostaje się cztery „żaapsy”, a po zebraniu odpowiedniej liczby można nimi płacić, więc dla sklepu jest to wymierna strata. „Rzeczpospolita” informuje, że mogło dojść do nieuprawnionego nabicia kilkudziesięciu tysięcy punktów.

Żabka zablokowała część kont posiadaczy aplikacji „Żaapka”

Jak doszło do oszusta? Ktoś prawdopodobnie wykradł kod, który jest używany do nabijania punktów. Dokonano tego za pomocą złośliwego oprogramowania z przeglądarki lub był to atak hakerski na pracowników firmy. „Rz” zwraca uwagę, że tego rodzaju ataki zdarzały się w przeszłości, choć działały w drugą stronę: użytkownicy nic nie dostawali, lecz tracili zebrane punkty, które ktoś innymi wymieniał na zakupy w sklepach sieci.

Serwis Zaufanatrzeciastrona.pl informuje, że Żabka zorientowała się, że coś wymknęło się spod kontroli i w niedzielę zablokowała niektóre konta oszustów zablokowała, choć konta nadal można było nabijać punktami. Żabka potwierdziła, że doszło do „wycieku”, przystąpiła też do wyjaśniania, na którym odcinku doszło do co spowodowało blokady kont. Firma wyjaśnia, jak doszło do tej sytuacji.

Żabka wejdzie na giełdę?

Krzysztof Krawczyk, partner CVC Capital Partners, funduszu będącego właścicielem m.in. sieci sklepów Żabka w wywiadzie udzielonym Business Insider Polska podczas Światowego Szczytu Ekonomicznego w Davos, odnosi się do medialnych doniesień dotyczących wejścia Żabki na giełdę.

– Giełda jako przyszłość dla Żabki nie jest tajemnicą, mówiliśmy o tym od początku tej inwestycji. To silna, duża na skalę europejską, z dużymi perspektywami na przyszłość spółka, która mogłaby kontynuować swój rozwój na giełdzie. Jednak to nie oznacza jeszcze, że mamy w tym zakresie jakieś bardziej sprecyzowane daty – mówi Krawczyk.

Według Krawczyka, „każdy, kto śledzi rynki, wie, że w obecnej sytuacji wejście na parkiet jest nierealne". – To trudny czas dla giełd w ogóle, dzieje się bardzo niewiele. Dlatego na ten moment żadne decyzje nie zapadły. Nie rozpatrywaliśmy jeszcze nawet, na której giełdzie Żabka powinna się znaleźć. Polska nie jest przecież jedynym możliwym kierunkiem – podkreśla rozmówca portalu.

Czytaj też:
Kolejny technologiczny gigant szykuje grupowe zwolnienia

Czytaj też:
Rusza nowy rządowy program dopłat. W puli jest miliard złotych

Źródło: Rzeczpospolita