Zapytano pracujących zdalnie, co robią z zaoszczędzonym czasem. Odpowiedź zaskakuje

Zapytano pracujących zdalnie, co robią z zaoszczędzonym czasem. Odpowiedź zaskakuje

Stacja metra w Warszawie. Zdjęcie poglądowe.
Stacja metra w Warszawie. Zdjęcie poglądowe. Źródło:arway/shutterstock.com
Zapytano osoby pracujące zdalnie, na co przeznaczają czas zaoszczędzony na dojazdach. Okazało się, że przede wszystkim na pracę – na rzecz „głównego” pracodawcy lub innej firmy. Czyli po pracy, a wciąż jakby w niej.

Osoby pracujące zdalnie same mogą policzyć, ile czasu oszczędzają dzięki temu, że nie muszą dojeżdżać do pracy. Pod lupę – i to w 27 krajach – wzięli to również analitycy z organizacji CEPR.Wnioski oparto na badaniu Global Survey of Working Arrangements, które przeprowadzono w 2 turach: jedna odbyła się na przełomie lipca i sierpnia 2021 roku, a druga na przełomie stycznia i lutego 2022 roku. Badaniem objęto osoby w wieku 20-59 lat. Jak zaznaczyli autorzy, w badaniu przeważają osoby lepiej wykształcone (mniej w krajach bogatych, więcej w krajach o średnich dochodach) – relacjonują analitycy mBanku.

Polacy oszczędzają na dojazdach średnio 54 minuty dziennie

W pierwszej turze pytano: „Jak długi był twój typowy czas dojazdu do pracy w minutach (w jedną stronę) w 2019 roku?”. W drugiej sformułowano pytanie: „Jak dużo czasu zazwyczaj zajmuje ci dojazd do pracy (w minutach)?”. Dane następnie modyfikowano, tak by uzyskać czas dojazdu w 2 strony i dostosowywano tak, by móc kontrolować m.in. efekty różnic demograficznych w badanych krajach.

I co z tych uśrednień wyszło? Dzienna oszczędność na dojeździe do pracy w Polsce to 54 min., na świecie 72 min. W dalszym kroku przełożono te dane na faktyczną liczbę dni spędzanych na pracy w domu w pandemii (średnio 1,7 dnia w tygodniu) i planowany czas pracy w domu po pandemii. W ten sposób uzyskano średnią tygodniową oszczędność: 2 godziny w czasie pandemii i 1 w okresie po pandemii (średnie dla świata).

Praca zdalna. Co robią ludzie, którzy zaoszczędzili 72 minuty dziennie?

Idąc tym tropem, zapytano respondentów, co zrobili z zaoszczędzonym czasem. Można było przypisać procent czasu poszczególnym aktywnościom:

  • Praca w obecnej pracy
  • Praca w drugiej lub nowej pracy dodatkowej
  • Opieka nad dziećmi, pomoc w edukacji dzieci i/lub opieka nad innymi krewnymi
  • Remont domu, prace domowe lub zakupy
  • Wypoczynek w domu (np. czytanie, oglądanie telewizji i filmów)
  • Ćwiczenia lub wypoczynek na świeżym powietrzu.

Procenty musiały sumować się do 100 proc.

Okazuje się, że pracujący zdalnie (globalnie, bez wyodrębniania poszczególnych krajów) zaoszczędzony na dojazdach czas przeznaczają na… pracę (ok. 40 proc.). 34 proc. wskazań dotyczyło wypoczynku, a tylko 11 proc. osób wskazało na obowiązki domowe. W Polsce charakterystyka była nieco inna – mniej (o 6 pp.) poświęcono czasu na dodatkową pracę, różnice rozlokowano głównie na obowiązki domowe.

Czytaj też:
W zeszłym roku było znacznie więcej L4 niż w pandemii. Eksperci i ZUS tłumaczą to jednym
Czytaj też:
Zmiany w prawie pracy od 2023 roku, czyli praca zdalna i work-life balance

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl