Manager ofiarą mobbingu
Artykuł sponsorowany

Manager ofiarą mobbingu

Radca prawny Izabela Dziubak-Napiórkowska Kancelaria Kopeć Zaborowski Adwokaci i radcowie Prawni
Radca prawny Izabela Dziubak-Napiórkowska Kancelaria Kopeć Zaborowski Adwokaci i radcowie Prawni Źródło: Kancelaria Kopeć Zaborowski Adwokaci i radcowie Prawni
Oczywistym jest, że manager, członek zarządu działający jako przełożony może dopuścić się mobbingu wobec swoich podwładnych. Czy jednak możliwa jest sytuacja odwrotna, aby to manager padł ofiarą mobbingu?

Krótko o mobbingu

Warunkiem rozważania czy manager może paść ofiarą kodeksowego mobbingu jest zatrudnienie takiej osoby na umowę o pracę. Mobbing w ujęciu prawnym różni się ponadto od powszechnego rozumienia tego terminu w życiu codziennym.

Mobbingiem, przed którym chroni kodeks pracy jest częste (uporczywe) i długotrwałe działanie (nękanie lub zastraszanie) skierowane przeciwko pracownikowi, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, zmierzające do poniżenia, ośmieszenia i usunięcia go z grupy współpracowników. Mobbingiem nie będzie więc jednorazowe niewłaściwe zachowanie ani częsta krytyka, ale uzasadniona jakością świadczonej pracy czy też taki styl zarządzania przez szefa, który demotywuje pracowników, ale nie mieści się w kodeksowej definicji mobbingu.

Mobberem nie musi być już z kolei osoba zatrudniona na umowę o pracę – ważne, aby była częścią organizacji, działała w ramach danego miejsca pracy, niezależnie od rodzaju stosunku prawnego łączącego taką osobę z pracodawcą. Mobberem może więc być przełożony, który współpracuje na podstawie umowy B2B (business-to-business, umowa o współpracę czy o świadczenie usług), a nawet członek rady nadzorczej czy wspólnik.

Mobbing wstępujący

Przypadki stosowania mobbingu przez przełożonego są niestety zjawiskiem częstym i powszechnie znanym. W praktyce rzadziej występującym, a z pewnością rzadziej nagłaśnianym, jest przypadek mobbingowania przełożonego przez podwładnego lub grupę podwładnych. Takie sytuacje zostały jednak rozpoznane i określa się je jako mobbing pionowy wstępujący (z uwagi na kierunek mobbingowania w ramach hierarchii służbowej: z dołu ku górze).

Możliwym do wyobrażenia scenariuszem jest więc przypadek, gdy pracownik lub grupa pracowników zatrudnionych na wyższych stanowiskach w sposób długotrwały nęka i uprzykrza życie jednemu z członków zarządu. Mogłoby się to dziać w szczególności w przypadku przyzwolenia pozostałych członków zarządu w sytuacji, gdy organ zarządczy jest kilkuosobowy, a jeden z członków zarządu „przeszkadza” pozostałym. Mobbing wstępujący często występuje wobec osób starszych wiekiem czy też po prostu osobom o słabszej pozycji, które zdaniem osób mobbujących nie chcą ustąpić ze stanowiska, aby zrobić miejsce dla nowych osób.

Mobbing poziomy

Nie wykluczoną jest również sytuacja, gdy w ramach organu kolegialnego, jakim może być zarząd, jeden z jego członków jest „zwalczany” przez pozostałych co przybierać może nawet formę mobbingu. Takie działania są z kolei określane jako „mobbing poziomy”, gdyż występują w relacji między osobami na równych pozycjach w ramach hierarchii służbowej. Niezależnie od dewastujących skutków mobbingu wobec danej osoby, taka forma relacji w ramach organu zarządczego może mieć również negatywne skutki dla samego zarządzania daną spółką. W realiach biznesowych znane są przypadki udziału psychologa jako obserwatora na posiedzeniach zarządu, którego celem było ustalenie czy tzw. dominujący styl niektórych członków zarządu nie przybiera form patologicznych.

Rozważając inne możliwe przypadki mobbingu, który nie mieści się precyzyjnie ani w kategorii mobbingu pionowego, ani poziomego wskazać można na potencjalne niewłaściwe zachowania członków rady nadzorczej czy nawet wspólników. Występować to może raczej w strukturach o silnym właścicielskim charakterze, gdzie np. wspólnik zbudował daną firmę od zera, działał przez wiele lat jako członek zarządu, następnie objął funkcję członka rady nadzorczej, jednocześnie wciąż mając bardzo duży wpływ i angażując się osobiście w działalność spółki. Można sobie wyobrazić, że poziom krytyki lub też formy sprawowania nadzoru mogą przybrać nawet formę mobbingu.

Ochrona prawna ofiary mobbingu

Skoro stwierdziliśmy, że manager może paść ofiarą mobbingu, pozostaje pytanie, czy będzie mógł on skorzystać z narzędzi ochrony oferowanych przez kodeks pracy. Sytuacja członka zarządu jest bowiem paradoksalna – jako członek organu zarządzającego danym podmiotem zgodnie z kodeksem pracy działa za pracodawcę. Na pracodawcy z kolei ciąży obowiązek przeciwdziałania mobbingowi, za co w praktyce odpowiada właśnie zarząd. Członek zarządu może jednak występować z roszczeniami ze stosunku pracy wobec swojego pracodawcy, najczęściej dotyczą one kwestii wynagrodzenia. Tym samym nie można wykluczyć, że przy wykazaniu braku osobistego wpływu na kwestię przeciwdziałania mobbingu, manager, który padł ofiarą mobbingu niezależnie od jego formy będzie mógł poszukiwać ochrony prawnej na podstawie kodeksu pracy. W grę wchodzić mogą również zawsze przepisy dotyczące ochrony dóbr osobistych.

Źródło: Kancelaria Kopeć Zaborowski Adwokaci i radcowie Prawni