Czy czterodniowy tydzień pracy (lub pięciodniowy, ale po sześć godzin dziennie) to pomysł zasługujący na aprobatę? Jeśli zapytamy pracowników, to przytakną. Więcej sceptycyzmu wykażą pracodawcy, którym trudno pogodzić się z myślą, że mieliby płacić zatrudnionym tyle samo za krótszy czas pracy.
Czterodniowy tydzień pracy. Producenci żywności mają teraz inne problemy
Od strony organizacyjnej takiej rewolucji nie wyobraża sobie – przynajmniej teraz – Maciej Tomaszewski, dyrektor generalny, prezes zarządu Hochland Polska. W rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl powiedział, że to nie jest odpowiedni czas na myślenie o takich zmianach, bo branża spożywcza ma teraz na głowie wiele problemów związanych z kosztami prowadzenia biznesu i dostępnością produktów czy opakowań.
„Czterodniowy tydzień pracy to koncepcja, o której mówi się coraz częściej, a niektóre firmy na świecie już testują to rozwiązanie. Jednak patrząc z punktu widzenia firmy produkcyjnej, przetwarzającej mleko, które płynie przecież codziennie, i szczególnie w obecnej sytuacji rynkowej, nie jesteśmy gotowi na wdrożenie takiej opcji” – powiedział.
Dodał, że wdrożenie takiego trybu pracy „wymaga zdecydowanie głębokiej analizy w dłuższej perspektywie czasu”.
„Uważam, że kontynuowane będą strategie oparte na optymalizacji kosztów, elastyczności, umiejętności przewidywania, ale także ekspansji na nowe rynki, zacieśniania współpracy z partnerami i dostawcami” – powiedział.
61 firm przetestowało czterodniowy tydzień pracy. Jakie wnioski?
Z czterodniowym tygodniem pracy eksperymentują od pewnego czasu różne instytucje i miasta, ale to krótkie „rzuty” obejmujące niewielką część zatrudnionych i pojedyncze branże. Badanie na większą skalę zostało przeprowadzone przez organizację 4 Day Week Global, która promuje krótszy czas pracy. Badanie objęło 61 brytyjskich firm, a koordynowali je naukowcy z Cambridge University i Boston College. Firmy wzięły udział w badaniu dobrowolnie.
W większości wykonuje się w nich pracę biurową (agencja PR, firma doradztwa finansowego, agencja graficzna), ale wśród uczestników był też osiedlowy pub, co miało stanowić dowód na to, że krótszy tydzień pracy można wprowadzić także w miejscach kojarzonych z pracą fizyczną.
Po sześciu miesiącach pracy według nowego grafiku o opinię – w skali od 0 (bardzo negatywne) do 10 (bardzo korzystnie) – poproszono pracowników i zatrudnionych. Pracodawcy ocenili, że ich produktywność w trakcie badania wyniosła średnio 7,5. 46 proc. pracodawców stwierdziło, że produktywność w ich firmach pozostała na tym samym poziomie, podczas gdy 34 proc. odnotowało niewielką poprawę, a 15 proc. — znaczną.
Pracownicy mniej przepracowani i bardziej zadowoleni
39 proc. zatrudnionych stwierdziło natomiast, że są mniej zestresowani niż przed rozpoczęciem programu pilotażowego, prawie połowa zaobserwowała poprawę zdrowia psychicznego, a 37 proc. poprawę zdrowia fizycznego.
O sukcesie eksperymentu świadczy jednak co innego: po sześciomiesięcznym okresie próbnym 90 proc. biorących w teście firm pozostawiło na dłużej krótszy czas pracy.
Czytaj też:
Czterodniowy tydzień pracy jest dobry dla biznesu – orzekły amerykańskie firmyCzytaj też:
Czterodniowy tydzień pracy – nie tak szybko. Ekonomiści zadają pytania