Rolnicy piszą do Sasina, a Orlen odpowiada. Chodzi o rzekome braki dostaw paliwa

Rolnicy piszą do Sasina, a Orlen odpowiada. Chodzi o rzekome braki dostaw paliwa

Orlen
Orlen Źródło: Shutterstock / Grabowski Foto
W ostatnich dniach z różnych źródeł docierały informacje o rzekomych brakach paliwa, które dostarcza Orlen. Do ministra Jacka Sasina napisali w tej sprawie m.in. rolnicy. O co chodzi? Mamy stanowisko koncernu.

Braki paliwa w hurcie, problemy z tankowaniem maszyn rolniczych, a także braki benzyny na niektórych stacjach. W ciągu ostatnich dni z różnych źródeł docierają tego typu informacje dotyczące Orlenu. Skarżyć mieli się przedstawiciele branży transportowej i członkowie izb rolniczych.

Rolnicy piszą do Jacka Sasina

Ci drudzy postanowili napisać listy do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, który nadzoruje Orlen. Rolnicy skarżą się, że ze względu na niedobory paliwa, jego cena znacząco wzrosła i sięgnęła nawet 6,80.

– Wiemy tyle, że głównym dostawcą hurtowym paliwa jest Orlen na polskim rynku, więc podejrzewamy, że sprawa leży po stronie Orlenu – powiedział, cytowany przez TVN 24 Andrzej Przepióra z Wielkopolskiej Izby Rolniczej, czyli jeden z autorów listu do ministra Sasina.

Orlen odpowiada na zarzuty

Ze względu na sygnały z rynku, zwróciliśmy się do Orlenu z prośbą o komentarz na doniesienia medialne.

„Orlen wywiązuje się ze wszystkich kontraktów zawartych z odbiorcami hurtowymi. Dostawy benzyny i oleju napędowego do wszystkich naszych klientów zewnętrznych oraz na stacje paliw Orlen przebiegają bez zakłóceń. Produkcja własna w rafineriach w Płocku i Gdańsku, uzupełniana importem realizowanym przez koncern, jest wystarczająca, aby wszyscy odbiorcy, którzy posiadają umowy z Grupą Orlen, byli zaopatrywani w taką ilość paliwa, jaką zadeklarowali” – czytamy w nadesłanej przez Orlen odpowiedzi.

„Należy jednocześnie pamiętać, że Orlen posiada około 65 proc. udziału w polskim rynku paliw, obejmującego łącznie sprzedaż detaliczną prowadzoną przez stacje koncernu oraz hurtową na rzecz klientów zewnętrznych. Pozostała część polskiego rynku bilansowana jest importem i obsługiwana przez niezależne firmy” – czytamy dalej.

Grupa Orlen nie odnosi się do działań pozostałych uczestników rynku, pośredników i importerów, wykonywanych przez nich umów i stosowanych polityk cenowych. Jednocześnie podkreślamy, że monitorujemy rynek i analizujemy działania, które mogłyby stabilizować rynek w przypadku, gdyby pozostałe firmy działające na rynku hurtowym nie zapewniały odpowiedniej podaży paliw” – napisano w przesłanym nam komunikacie.

Czytaj też:
Paliwo zdrożeje, ale jeszcze nie teraz. Druga połowa wakacji była stabilna
Czytaj też:
Zła wiadomość dla kierowców. Do końca wakacji ceny paliw nieznacznie, ale wzrosną

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / TVN 24 / Orlen