Sasin o Orlenie: duży może więcej. Był pytany, czy zdjęcia z kawą „to nie obciach”

Sasin o Orlenie: duży może więcej. Był pytany, czy zdjęcia z kawą „to nie obciach”

Jacek Sasin
Jacek Sasin Źródło: Materiały prasowe / Twitter Radio Zet
Orlen nie zaniża cen. Atrakcyjne ceny nie mają nic wspólnego ze zbliżającymi się wyborami, to wyłącznie efekt dobrego zarządzania i optymalizacji kosztów – przekonywał w „Gościu Radia Zet” minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

„Krótka piłka: czy Orlen sztuczne zaniża ceny?” – tym zdaniem Bogdan Rymanowski rozpoczął poniedziałkową rozmowę z Jackiem Sasinem w Radiu Zet. Wiceminister aktywów państwowych zapewnił, że o żadnym manipulowaniu cenami w celach politycznych nie ma mowy, a Orlen może sobie pozwolić na sprzedaż paliwa po najniższych cenach w Europie, gdyż jest liczącym się graczem, który do tego świetnie optymalizuje koszty.

– Tania benzyna jest w Polsce od dawna – odkąd Orlen pozyskuje ropę z innych kierunków i wzmocnił się poprzez połącznie z Lotosem, a także stał się ważnym graczem światowym. Może sobie pozwolić na tańsze paliwa – powiedział Sasin.

Orlen. Niskie ceny to, zdaniem Sasina, efekt dobrego zarządzania

Kontynuował, że zaskakująco niskie ceny nie mają nic wspólnego ze zbliżającymi się wyborami, sa raczej efektem optymalizacji kosztów – Wielka firma ma mniejsze koszty niż 4 firmy osobno, ponadto Orlen ma dostęp do złóż w Arabii Saudyjskiej – zapewniał minister. Wyraził zdziwienie, że „zamiast cieszyć się z tego, że mamy tanie paliwa, Polacy mają skłonność, by szukać drugiego dnia”.

Sasin odrzucił powiązanie taniej benzyny ze zbliżającymi się wyborami, ale pytany o to, czy możemy mieć pewność, że po 15 października nie wzrosną gwałtownie, odpowiedział, że „przecież nie jest wróżką”. – Ale ma pan gorąca linię z Danelem Obajtkiem – dopytywał Rymanowski.

– Trudno żebym nie miał jako szef MAP. Prezesi firm nie ustalają każdej decyzji z premierem. To decyzja rynkowa. Po prostu Orlen tak skalkulował ceny, by uzyskać godziwy zysk i nie łupić Polaków. Po to mamy spółki skarbu pastwa, by prowadzić taką politykę – kontynuował Sasin. Prowadzący nie dał wiary, że w tak ważnej sprawie jak sprzedaż paliw w cenie niższej niż na światowych rynkach nie było rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim, ale Sasin powtarzał, ze niskie ceny to efekt skali i dobrego zarządzania.

— W żadnym wypadku paliwa nie zabraknie, ale obecnie jest kampania ze strony opozycji, żeby wywołać panikę na rynku i żeby paliwa zabrakło. Jednak nie dlatego, że paliwa nie ma, ale dlatego, że przy dużym zainteresowaniu mogą pojawić się perturbacje logistyczne – dodał.

Zdjęcia z kawą na Orlenie

W trakcie audycji prowadzący odczytał pytania od słuchaczy. Jedno z nich dotyczyło zdjęć z kawą kupioną na stacjach Orlenu – politycy i sympatycy PiS regularnie wrzucają do sieci fotografie zachwalające walory smakowe tego napoju. „Czy wam nie wstyd? Orlen powinien być apolityczny” – pytał słuchacz.

– Jesteśmy dumni, że Polska dorobiła się takiego poważnego koncernu, który liczy się na rynku europejskim – odpowiedział Sasin. Dodał, że w Czechach i na Litwie stacje koncernu zdominowały rynek paliwowy. – To duma z Polski i nie pozwólmy tego zniszczyć.

Czytaj też:
Na nowe obniżki cen paliw się nie zanosi. Jest też zła wiadomość dla tankujących LPG
Czytaj też:
Orlen odpowiada na zarzuty o braku paliwa

Opracowała:
Źródło: Radio Zet