67 mln zł kary dla AAA Auto. Firma nieprecyzyjnie informowała o cenach

67 mln zł kary dla AAA Auto. Firma nieprecyzyjnie informowała o cenach

Samochody
Samochody Źródło:Pixabay
Za przekazywanie nieprawidłowych informacji o cenie aut prezes UOKiK nałożył na AAA Auto karę w wysokości 67 mln zł.

AUTOCENTRUM AAA Auto to jedna z wiodących firm sprzedających samochody używane. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpływały liczne skargi na nieprawidłowości związane z prowadzoną przez spółkę polityką sprzedaży oraz zapisami umów zawieranych z klientami. Po przeprowadzonym postępowaniu, w tym kontroli w trybie tajemniczego klienta, Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał dwie decyzje, w których nałożył na AUTOCENTRUM AAA Auto łącznie ponad 72 mln zł kary.

Nieprawdziwa informacja o cenie aut

Klienci zainteresowani zakupem pojazdu i zapoznający się z ofertą na stronie internetowej AUTOCENTRUM AAA Auto lub Otomoto (strona internetowa, na której publikowane są oferty) pozostawali w przekonaniu, że wskazana kwota określa cenę samego pojazdu. Spółka nie informowała jednak o tym, że na cenę w ogłoszeniu składa się koszt samochodu oraz produktu dodatkowego – ubezpieczenia „Carlife Gwarancja”. O tym klienci dowiadywali się dopiero podczas wizyty w salonie, na etapie finalizacji umowy, gdy sprzedawca automatycznie udzielał im „zniżki” w wysokości odpowiadającej składce ubezpieczeniowej, którą zobowiązani byli zapłacić. W rzeczywistości konsument nie otrzymywał rabatu, lecz płacił za produkt Carlife Gwarancja.

Jeśli klient zrezygnował z polisy – składka była zwracana nie jemu, lecz AUTOCENTRUM AAA Auto. Jednocześnie, spółka zaniżała cenę samochodu na fakturze, co mogło mieć znaczenie w przypadku określania jego wartości lub w razie zgłaszania roszczeń reklamacyjnych wobec spółki.

W ogłoszeniach spółka pomijała także informacje, że do ceny pojazdu doliczona będzie obowiązkowa opłata za „dodatkową obsługę klienta” w wysokości 1398 zł. Po zapoznaniu się z ofertami pojazdów na stronach internetowych, konsumenci podejmowali decyzję o wizycie w salonie AUTOCENTRUM AAA Auto. Na miejscu okazywało się jednak, że cena pojazdu jest wyższa. W konsekwencji – chcąc kupić samochód – konsumenci byli zobowiązani do zapłaty dodatkowych kosztów, o których wysokości nie wiedzieli i których się nie spodziewali.

„Tajemniczy klient” odwiedził salony samochodowe

Wykorzystana w postępowaniu kontrola w trybie tajemniczego klienta polegała na tym, że pracownicy UOKiK – za zgodą sądu – podjęli czynności zmierzające do zakupu auta używanego. Dzięki temu mogli zweryfikować, w jaki sposób oferta jest przedstawiana konsumentom i czy firma wypełnia wymagane przez prawo obowiązki informacyjne. Pracownicy UOKiK – wcielający się w tajemniczych klientów – przeprowadzili czynności kontrolne w pięciu salonach sprzedaży AUTOCENTRUM AAA Auto. Nagrania z przeprowadzonych działań stanowiły dowód w postępowaniu.

Szczegóły zakwestionowanych praktyk zawarte są w decyzji. Za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na spółkę karę ponad 67 mln zł. Decyzje są nieprawomocne – spółka może złożyć od nich odwołanie.

Aktualizacja: Biuro Prasowe AAA AUTO opublikowało komunikat ws. kary.

„AURES Holdings zdecydowanie nie zgadza się z wnioskami Urzędu. Zawsze postępowaliśmy z naszymi klientami w pełnej zgodności z obowiązującymi przepisami. Wyniki badań NPS, a także wysokie oceny w opiniach w wyszukiwarce Google wyraźnie pokazują, że nasi klienci są z nas bardzo zadowoleni. W ciągu prawie dziesięciu lat naszej działalności w Polsce ani razu nie spotkaliśmy się z sankcjami, ani ostrzeżeniami ze strony władzy. W toku śledztwa w pełni współpracowaliśmy z Urzędem i terminowo udzielaliśmy wszelkich wymaganych wyjaśnień. Dlatego też uważamy karę i jej wysokość za całkowicie nieuzasadnioną oraz wnosimy od niej zażalenie w ustawowym terminie. Jesteśmy całkowicie pewni, że zostaniemy usprawiedliwieni w sądzie”.

Czytaj też:
Politycy bronią lokalizacji elektrowni atomowej. „Nie ma podstaw do zmiany”
Czytaj też:
Lokaty na 12 miesięcy. Kilka banków pozwala zarobić 5 proc.

Opracowała:
Źródło: Wprost