MAX Burgers: za sukcesem stoi świadomość i zrozumienie potrzeb klienta
Artykuł sponsorowany

MAX Burgers: za sukcesem stoi świadomość i zrozumienie potrzeb klienta

Richard Bergfors z Max Burgers
Richard Bergfors z Max Burgers Źródło:Max Burgers
MAX Burgers to sieć restauracji znana ze swojego zielonego podejścia i niepowtarzalnego smaku. Od sześciu lat buduje swoją pozycję na polskim rynku gastronomicznym. Z lokalami w największych miastach Polski, firma odnosi sukcesy, które budzą dumę. Jakie są kluczowe czynniki wpływające na popularność MAX Burgers? Czy polscy konsumenci cenią sobie nie tylko smak, ale także zrównoważone podejście do żywności? Odpowiedzi na te pytania oraz przyszłe plany rozwojowe marki poznajemy w rozmowie z Richardem Bergforsem.

Jak oceniasz dotychczasowy rozwój MAX Burgers na polskim rynku? Czy Twoje oczekiwania zostały spełnione?

Wkraczając na polski rynek w 2017 roku, mieliśmy bardzo ambitne cele i ogromny apetyt na ekspansję. Po sześciu latach posiadamy 24 restauracje w największych polskich miastach. Uważam, że to bardzo dobry wynik i jestem z niego naprawdę dumny.

Zielone menu – czy w dobie zmian żywieniowych i rosnącej świadomości ekologicznej Polaków cieszy się dużym uznaniem?

Polscy goście bardzo doceniają naszą ofertę – nie tylko klasyczne burgery z czerwonym mięsem czy kurczakiem, ale przede wszystkim menu roślinne, w tym nasz autorski Plant Beef, Crispy Supreme (na bazie strączków – grochu) i Real Green (na bazie fasoli mung). Mam mocne przekonanie, że częściowo przyczyniliśmy się do sporej zmiany nawyków żywieniowych wśród Polaków.

Priorytetem w MAX jest smak i jakość produktów – jak dbacie o te aspekty?

W trakcie procesu tworzenia nowego przepisu ściśle współpracujemy z ekspertami z branży spożywczej. Nie boimy się podejmować wielu prób, do skutku, aż znajdziemy idealne połączenie tekstur i smaków. Mamy też niesamowitego szefa kuchni, Jonasa Mårtenssona i przywiązujemy ogromną wagę do wyboru dostawców, z którymi współpracujemy. Jeśli to tylko możliwe, działamy z lokalnymi przedsiębiorcami oferującymi najwyższej jakości produkty.

Jako MAX nie kryjecie, że zrównoważony rozwój i minimalizowanie wpływu na środowisko od dawna są dla Was ważne. Dlaczego goście mogą mieć pewność, że Wasze burgery mają pozytywny wpływ na klimat?

Postaram się wyjaśnić tak prosto, jak to tylko możliwe. Przede wszystkim mierzymy pełny ślad węglowy produkcji – od momentu uprawy czy hodowli do momentu otrzymania przez gościa finalnego produktu w danej restauracji. Sadzimy również drzewa, które pochłaniają i usuwają dwutlenek węgla z atmosfery oraz wdrażamy wiele rozwiązań mających na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych. Nasze działania zostały docenione i wyróżnione przez ONZ.

Na czym opiera się sukces Rywala? Niewątpliwie jest on porównywany z produktem oferowanym przez firmę konkurencyjną – w czym wasz Rywal jest lepszy?

Szczerze mówiąc, uważam, że jest przede wszystkim smaczniejszy niż podobne burgery proponowane przez naszą konkurencję. Wyróżnia się też wysoką jakością składników. Nasze wyniki sprzedaży podczas kampanii produktowej mówią same za siebie. Od połowy listopada do końca ubiegłego roku sprzedaż w naszych restauracjach w Polsce wzrosła o niemal 60% w porównaniu do analogicznego okresu w 2022 roku.

Co wpływa na popularność Rywala? Jak zaplanowaliście promocję produktu?

Od samego początku 2023 roku planowaliśmy kampanię challenge’ującą naszego największego konkurenta na polskim rynku. Daliśmy sobie sporo czasu na spokojne przygotowanie do tego wyzwania i nie pokazywaliśmy wszystkich kart od samego początku. Na start informowaliśmy jedynie, że szykujemy coś dużego, zmieniającego status quo, ale nie zdradzaliśmy, co to dokładnie będzie. Najważniejszy był jednak smak i składniki, a także fakt, że zaproponowaliśmy wersję mięsną i z roślinnym Plant Beef – bez tego nie bylibyśmy w stanie utrzymać zainteresowania burgerem dłużej niż tydzień.

Jak goście przyjęli nowe warianty Rywala? Dlaczego zdecydowaliście się na poszerzenie oferty?

Od wielu gości słyszymy, że smakują im nowe wersje Rywala i czekali na nie z niecierpliwością. Jak pewnie pamiętasz, początkowo burger był dostępny w trzech różnych wersjach – z wołowiną, wołowiną i bekonem oraz z Plant Beef. Uważnie słuchaliśmy naszych gości i na podstawie ich głosu podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu Rywala z kurczakiem i roślinnym Crispy Supreme. Zdecydowana większość gości była pozytywnie nastawiona do tego pomysłu – posłuchaliśmy ich i cieszę się, że to zrobiliśmy.

Która wersja Rywala cieszy się obecnie największym zainteresowaniem?

Właściwie każda znalazła wśród Polaków swoją grupę docelową. Wegetarianie chętnie odwiedzają nasze restauracje, by sięgnąć po Rywala Crispy Supreme lub Plant Beef, a miłośnicy czerwonego mięsa zazwyczaj nie mogą się zdecydować między Rywalem Beef a Beef ‘n’ Bacon. I doskonale rozumiem, to bardzo trudny wybór!

Czy planujecie wprowadzenie kolejnych wariantów Rywala?

W 2024 roku na pewno ponownie zaskoczymy polskich gości. Na razie nie mogę zdradzać zbyt wiele, ale planujemy kolejną, dużą premierę produktową i ponownie naruszymy istniejące status quo.

A jakie są Wasze dalsze plany rozwojowe?

Polska to bardzo duży, dynamicznie rozwijający się rynek z ogromnym potencjałem. W 2024 roku planujemy otworzyć tu dwie nowe restauracje, a w ciągu najbliższych pięciu lat – podwoić liczbę restauracji MAX.

Źródło: Max Burger