Jerzy Kwieciński: Rynek obligacji doskonale się rozwija. Idziemy po więcej
Artykuł sponsorowany

Jerzy Kwieciński: Rynek obligacji doskonale się rozwija. Idziemy po więcej

Jerzy Kwieciński
Jerzy Kwieciński Źródło:Pekao
Pozycja Banku Pekao S.A. wciąż rośnie i cieszę się, że jesteśmy dostrzegani i nagradzani na całym świecie. W ciągu ostatnich lat udało nam się osiągnąć kluczowe cele – stabilność w zarządzaniu i spójną strategię, którą konsekwentnie wdrażamy od 3 lat. Znajduje to odzwierciedlenie w wynikach finansowych. Nasz zysk netto wzrósł sześciokrotnie. Nasz bank wśród 20 największych banków w Polsce notowanych na WIG20 był trzy lata temu na 11. miejscu pod względem kapitalizacji, a dziś jest na 4. pozycji. Kapitalizacja Pekao wzrosła trzykrotnie. Wzmocniliśmy pozycję banku na rynku – mówi Jerzy Kwieciński, wiceprezes Zarządu Banku Pekao, który nadzoruje Pion Bankowości Korporacyjnej, Rynków i Bankowości Inwestycyjnej.

Za nami kolejny trudny rok pod względem finansowym, społecznym, politycznym. Trwa wojna. Inflacja rosła. PKB praktycznie wyniosło 0 proc. Jak z tymi wyzwaniami radził sobie sektor bankowy, a w szczególności Bank Pekao?

Faktycznie, to był trudny rok dla gospodarki, ale dobry rok dla sektora bankowego, najlepszy w ostatnich latach. Kiedy rozpoczynałem pracę w Banku Pekao na początku 2021 roku, rok po rozpoczęciu pandemii, był to nadal czas walki z koronawirusem na całym świecie, ale zaczęliśmy stosować szczepionki, więc sytuacja stawała się nieco spokojniejsza i gospodarka łapała oddech odreagowując po pandemii. Później, na początku 2024 roku, wybuchła kolejna faza wojny w Ukrainie, potem mieliśmy kryzys energetyczny wywołany tą wojną, a niepokoje pojawiły się w wielu miejscach na świecie. Wydarzyło się coś, co do tej pory występowało w gospodarcze raczej sporadycznie – na horyzoncie pojawiły się tzw. czarne łabędzie – czynniki wywołujące nieprzewidziane zaburzenia gospodarcze. Zaburzenia dotyczyły głównie kłopotów z surowcami energetycznymi, żywnością. Na to nałożyła się galopująca inflacja.

Trudno wciąż przewidzieć, co się będzie działo w gospodarce, finansach. Ale dziś chyba możemy powiedzieć, że sektor finansowy w Polsce poradził sobie całkiem nieźle w trudnych czasach, zachował stabilność. Rok 2023 przyniósł oddech?

To był najlepszy rok pod każdym względem – nie było większych tąpnięć w sektorze bankowym. Oczywiście wciąż trzeba sobie radzić z kredytami frankowymi i jeszcze przez parę lat problem będzie funkcjonował. Niektóre z instytucji finansowych musiały tworzyć na ten cel dodatkowe rezerwy, stanowiące dla nich dodatkowy koszt, odbijający się na negatywnie na wyniku netto.

Zatrzymajmy się przy Pekao. Korzystny rok przełożył się na finansowanie strategicznych inwestycji?

Choć często nie doceniamy roli banków w finansowaniu gospodarki, warto podkreślić, że aktywa polskiego sektora finansowego przekraczają PKB naszego kraju, zaś sektora bankowego, który stanowi ok. 70 proc. całości sektora finansowego, są nieco mniejsze aniżeli wspomniane PKB. Dla porównania, w rozwiniętych krajach europejskich aktywa sektora bankowego są dwu, trzykrotnie wyższe niż PKB danego kraju. Liczę, że i w Polsce kiedyś będzie podobnie, ponieważ ostatnie lata były trudne, wzrosły stopy procentowe, NBP musi walczyć z inflacją. Co przekłada się na koszt uzyskiwanego pieniądza przez osoby indywidualne i firmy.

Z których inwestycji strategicznych i projektów finansowanych przez bank jest pan najbardziej dumny?

Bank Pekao jest najsilniejszym bankiem korporacyjnym finansującym średnie i duże korporacje. Cieszy mnie, że przez ostatnie lata utrzymywaliśmy finansowanie naszych partnerów – żadna z korporacji nie zakończyła swojej działalności, ani jedna kluczowa transakcja się nie załamała. Pomimo pandemii, malejących dochodów wielu firm, kryzysu galerii handlowych, kłopotów branży turystycznej i gastronomicznej, dzięki wsparciu rządowych tarcz, zdaliśmy egzamin z partnerstwa z firmami.

Finanse to zarówno praca na liczbach, jak i praca z klientami. Dobre wyniki to nie tylko takie, które ładnie wyglądają na prezentacji. To takie, które zmieniają codzienność naszych klientów na lepsze. Można zatem powiedzieć, że drugie imię Banku Pekao to bankowość korporacyjna.

Realizujemy setki transakcji w skali banku, wspieramy duże przedsięwzięcia. Jesteśmy znani z finansowania zielonej gospodarki, rozwoju odnawialnych źródeł energii, transformacji. I jesteśmy doceniani za te działania na rynku – np. przez prestiżowy magazyn Global Finance – który wyróżnił nas jako najlepszy bank w finasowaniu tego typu przedsięwzięć w całej Europie Środkowo-Wschodniej.

Analitycy dość zgodnie podkreślają, że dla rynku obligacji rok 2023 był rokiem bardzo dobrym. Pan również jest tego zdania?

Zdecydowanie tak. Obok tradycyjnego finansowania dłużnego, jaki bank oferuje swoim klientom, to dodatkowe źródło finansowania firm, a także samorządów. Bo kto obligacje kupuje? W dużej mierze instytucje finansowe, fundusze, ale też osoby indywidualne. Przez to, że oprocentowanie obligacji wzrosło w ostatnich latach, stały się bardziej atrakcyjne na rynku. Jeszcze 3-4 lata temu mieliśmy z obligacjami ogromny problem, rynek był znacznie mniej zainteresowany tego rodzaju inwestycjami. Tymczasem w zeszłym roku mieliśmy prawdziwy wysyp.

To znaczy?

To był doskonały rok dla obligacji korporacyjnych, a także skarbowych – nasz bank stał się drugim bankiem w Polsce, który rozpoczął oferowanie tych obligacji klientom indywidualnym. Naszym klientom oferowaliśmy też tzw. zielone obligacje, które cieszyły się popularnością zarówno w kraju, jak i zagranicą – nabył je m.in. Europejski Bank Inwestycyjny. Świetnie, że ten rynek prężnie się rozwija.

Mówi pan o wspieraniu klientów indywidualnych, instytucji czy światowych korporacji, a jak układa się współpraca z samorządami, bo przecież Pekao brało udział w emisji obligacji dla takich miast jak Łódź, Toruń, Lublin czy Zabrze.

Samorządy od dawna są naszymi partnerami. Wprawdzie nie każdy samorząd ma u nas konto bankowe, ale współpracujemy z co czwartą gminą w kraju, co trzecim powiatem. Co do finansowania konkretnych projektów, przedsięwzięć, a zwłaszcza emisji obligacji, to w tym przewodzimy – 11 największych metropolii, łącznie z Warszawą, Krakowem czy Wrocławiem, korzysta z naszego finansowania. Niemal wszystkie lotniska, stadiony, transport publiczny – mogą być budowane i rozwijane dzięki naszemu wsparciu. Na potwierdzenie: na każde dziesięć złotych wydane przez sektor publiczny w spalarnie lub porty lotnicze ponad osiem pochodzi od Pekao.

Są różne oczekiwania ze strony JST, z kolei Bank Pekao jest w stanie zaoferować różne rozwiązania. W samym 2023 roku Bank Pekao angażował się w różnego rodzaju projekty dla sektora publicznego realizowane na terenie Siemianowic Śląskich, Lubina, Katowic, Sanoka, Gdańska, Łodzi, Zabrza, Torunia czy Lublina. Nowe mieszkania, parki, boiska, chodniki, oświetlenie, a także szeroko pojęta infrastruktura ułatwiająca codzienne funkcjonowanie wielu Polek i Polaków. Na konkretne potrzeby Bank Pekao przygotowuje konkretne rozwiązania.

Coraz częściej mówi się o finansowaniu powiązanym z celami ESG. Jaka jest rola sektora bankowego we wdrażaniu rozwiązań z tego zakresu?

Polska, będąc w strukturach Unii Europejskiej, uczestniczy w światowym procesie, który stara się w sposób holistyczny podchodzić do polityki rozwojowej. Wiele lat temu OECD zapoczątkowało koncepcję zrównoważonego rozwoju, która została dopracowana później w ramach ONZ, a rynki finansowe i wiele organizacji zaadoptowało tę ideę na swoje potrzeby. Pokłosiem tego jest tzw. Green Deal, czyli strategia gospodarcza UE do 2050 roku, a także przyjęcie tego samego modelu w polityce rozwojowej UE. Mówiąc w skrócie, zrównoważony rozwój ma zachodzić we wszystkich obszarach życia społecznego i gospodarczego. Najważniejszym elementem jest środowisko, następnie – społeczeństwo. Trzeci z kolei dotyczy wewnętrznego ładu korporacyjnego. W tym obszarze firmy w Europie i Polsce są bardzo aktywne, a UE zasady zrównoważonego rozwoju przekłada na język prawa, regulacji, dyrektyw, które na końcu obowiązują nas, a więc przedstawicieli banków – bo coraz więcej tego typu przedsięwzięć finansujemy.

Na przykład?

Ponad 7 proc. portfela finansowań naszego banku to aktywa związane z zieloną gospodarką. Dla porównania aktywa „brudne”, czyli węglowe stanowią ok. 1 proc. Z kolei transakcje, które realizujemy, np. Baltic Power, czyli budowa farmy wiatrowej na Bałtyku, została uznana transakcją roku w Europie. Jednocześnie była to największa w historii Polski transakcja typu project finance. Aby sfinansować projekt, zbudowaliśmy konsorcjum 26 instytucji. Jestem dumny, że transakcja nie tylko została uznana najlepszą na kontynencie, lecz także najlepszą transakcją w sektorze energii. Mamy się czym pochwalić. Nikt w Polsce takiego wyróżnienia nie otrzymał.

Bank Pekao otrzymał prestiżowe wyróżnienie „The Best Bank for Sustainable Finance in Central and Eastern Europe for 2024”, to kolejna nagroda dla banku przyznana przez Global Finance. Czy te wyróżnienia stanowią dla Pana i pracowników angażujących się w zrównoważone projekty sygnał, że działania banku w dążeniu do pozycji lidera zielonej transformacji w Polsce są dostrzegane na arenie międzynarodowej?

Pozycja naszego banku wciąż rośnie i cieszę się, że jesteśmy dostrzegani i nagradzani na całym świecie. W ciągu ostatnich lat udało nam się osiągnąć kluczowe cele – stabilność w zarządzaniu i spójną strategię, którą konsekwentnie wdrażamy od 3 lat. Znajduje to odzwierciedlenie w wynikach finansowych – nasz zysk netto wrósł sześciokrotnie. Nasz bank wśród 20 największych banków w Polsce notowanych na WIG20 był trzy lata temu na 11. miejscu pod względem kapitalizacji, a dziś jest na 4. pozycji. Kapitalizacja Pekao wzrosła trzykrotnie. Silnie wzmocniliśmy naszą pozycję na rynku, ale najważniejsze jest to, czego na zewnątrz nie widać, zbudowaliśmy zgrany zespół profesjonalistów. Chcemy dalej się rozwijać i idziemy po więcej.

Źródło: Pekao