Bank bez kasy. Co czwarty oddział w Polsce odmawia przyjęcia gotówki

Bank bez kasy. Co czwarty oddział w Polsce odmawia przyjęcia gotówki

Dodano: 
W banku
W banku Źródło: Shutterstock
Już co czwarty oddział banku nie przyjmuje gotówki w kasie. Zamiast okienek są wpłatomaty, doradcy i strefy samoobsługowe.

Banki w Polsce coraz częściej rezygnują z obsługi gotówkowej w swoich placówkach. Jak wynika z danych Bankier.pl, na koniec II kwartału 2025 roku działało 3302 oddziały banków uniwersalnych, z czego aż 867 nie prowadziło kas. Oznacza to, że ponad 26 proc. całej sieci funkcjonuje dziś w formule bezgotówkowej.

Brak gotówki

W praktyce oznacza to, że wchodząc do oddziału, klient nie zawsze ma możliwość wpłaty czy wypłaty gotówki u kasjera. Zamiast tradycyjnego okienka znajdzie tam bankomat, wpłatomat oraz doradcę klienta, który zajmie się bardziej złożonymi sprawami finansowymi. To nowa rzeczywistość, w której obsługa gotówkowa stopniowo ustępuje miejsca usługom cyfrowym i samoobsługowym.

Niektóre banki niemal całkowicie odeszły od tradycyjnych kas. W Credit Agricole aż trzy czwarte placówek nie obsługuje gotówki. ING stworzył 161 tzw. „Miejsc Spotkań” – nowoczesnych oddziałów bez kas, ale ze strefami samoobsługowymi czynnymi całą dobę. Podobnie BNP Paribas i Millennium – w obu przypadkach co druga placówka działa w modelu bezgotówkowym.

Klasyczna obsługa

Z drugiej strony są najwięksi gracze rynkowi, którzy wciąż utrzymują klasyczną obsługę. PKO BP prowadzi kasy w ponad 90 proc. oddziałów, podobnie Pekao i Alior Bank. To ukłon w stronę starszych i bardziej tradycyjnych klientów, którzy nadal wolą osobisty kontakt z kasjerem.

Powodem odchodzenia od gotówki są rosnące koszty jej obsługi i coraz większa popularność płatności elektronicznych. Karty, telefony czy Blik stają się dominującymi metodami płatności w sklepach, a utrzymywanie kas w placówkach jest dla banków coraz mniej opłacalne. Dlatego instytucje inwestują w aplikacje mobilne i urządzenia samoobsługowe, które pozwalają szybciej realizować podstawowe operacje. Doradcy zyskują natomiast czas, by skupić się na usługach wymagających większej wiedzy, jak kredyty hipoteczne czy produkty inwestycyjne.

Co czwarty oddział bez kasy to już codzienność. Trend ten będzie się pogłębiał, a tradycyjne okienko kasowe powoli ustępuje miejsca nowoczesnym rozwiązaniom samoobsługowym.

Czytaj też:
Awaria płatności w Polsce. Minister finansów: przyczyny będą wyjaśnione
Czytaj też:
System kaucyjny od października. Co z butelkami w żółtym pojemniku?