W sierpniu minister klimatu i środowiska zapowiadała, że rząd planuje ograniczyć eksport nieprzetworzonego drewna z Polski, szczególnie do Chin. Branża nie widzi jednak, by urzędnicy przymierzali się do przygotowania przepisów. Skutkuje to tym, że cenny surowiec trafia za granicę, a polscy producenci muszą za niego przepłacać.
Co z zakazem wywozu polskiego drewna?
W pierwszym tygodniu sierpnia dyrektor generalny Lasów Państwowych poinformował, że zwrócił się do resortu klimatu i środowiska z propozycją zmian w prawie, których efektem byłoby ograniczenie wywozu poza Unię Europejską nieprzetworzonego drewna z Polski. Minister Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że „w trybie pilnym” zajmie się zmianą w dwóch ustawach. Zmiany miałyby doprowadzić do tego, że wywóz drewna z Polski poza terytorium państw UE, państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA), stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym oraz Konfederacji Szwajcarskiej wiązałby się z karą ograniczenia wolności lub grzywny w wysokości do 5 mln euro.
Lasy Państwowe chciałyby, aby zakaz obowiązywał już od 1 stycznia 2025 roku przez trzy lata.
Kto sprzedaje polskie drewno za granicę?
Dlaczego to ważne? Od kilku lat polskie przedsiębiorstwa sprzedają ogromne ilości drewna za granicę. W UE największym odbiorcą są Niemcy, a poza Unią – Chiny. Rafał Szefler, dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego, powiedział kilka miesięcy temu w rozmowie z money.pl, że na wzroście eksportu do Chin tracą wszyscy poza Lasami Państwowymi.
– Drewno wyjeżdża za granicę na stawce 0 proc., tam jest wytwarzany gotowy produkt, który często wraca do Polski. Dla naszego przemysłu drewna jest coraz mniej, ceny są sztucznie windowane. To jest paradoks – wszędzie dookoła drewno jest tańsze, a u nas około 20-30 proc. droższe, ponieważ pozwalamy wszystkim je w Polsce kupować – wyjaśnił w rozmowie z money.pl.
Po trzech tygodniach od tamtych zapowiedzi można powiedzieć: sprawdzam. Money.pl opisuje, że nic się jednak w temacie nie zmieniło, za to minister Hennig-Kloska wskazała palcem winnych wywożenia polskiego drewna. Jej zdaniem odpowiadają za to politycy PiS. „Drewno, które wyjechało z Polski w pierwszych miesiącach tego roku, było kontraktowane na przełomie listopada i grudnia” – napisała w mediach społecznościowych.
I dalej: „Wiedzieli, że przegrali, postanowili szkodzić do końca. Teraz krzyczą, a my naprawiamy. Nowe zasady przetargów, przed nowym sezonem zakupowym, będą stabilizowały polski rynek drewna”.
Polskie drewno wyjeżdża za granicę
Lasy Państwowe stanowczo odcinają się od oskarżeń o zarabianie na wywozie polskiego drewna.
- To nie Lasy Państwowe sprzedają drewno do Chin – jak dotąd w naszym systemie sprzedaży nie zarejestrowała się żadna chińska firma i żadna chińska firma nie kupiła drewna bezpośrednio od Lasów Państwowych – zastrzegł Rafał Zubkowicz, kierownik zespołu rzecznika prasowego Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych.
Kto więc je sprzedaje? LP sprzedają surowiec drzewny około 30 firmom z zagranicznymi numerami identyfikacyjnymi, które – jako pośrednicy – odsprzedają drewno dalej za granicę. Z analizy PKO BP opartej na danych FAO (Urzędu Statystycznego przy Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) oraz Eurostatu wynika, że eksport drewna surowego z Polski do Chin nasilił się już w 2018 r., kiedy to wzrósł o 496 proc. rok do roku, i rok później (wzrost o 167 proc. rok do roku). W 2020 r. natomiast Chiny odpowiadały za największą część polskiego eksportu drewna (45 proc.).
Polska jest siódmym na świecie eksporterem drewna użytkowego. Największym sprzedawcą jest Nowa Zelandia, później są Czechy, Rosja, Niemcy, Stany Zjednoczone i Kanada. Jeśli chodzi o produkcję, to według danych FAO w 2021 r. znajdowaliśmy się na 12. lokacie, tuż za Chile i Indiami.
Takie liczby przywołuje money.pl: z ostatnich danych przekazanych przez LP wynika, że w latach 2019-2023 za granicę sprzedano łącznie 14,3 mln ton nieprzetworzonego drewna z Polski.
Powołując się na wyliczenia Głównego Urzędu Statystycznego, Lasy Państwowe podały jednocześnie, że w latach 2019-2023 najwięcej nieprzetworzonego drewna wyeksportowaliśmy do Niemiec – 5,3 mln ton. Wysyłka drewna do naszych zachodnich sąsiadów stanowiła 37 proc. eksportu w tym czasie.
Czytaj też:
Zakaz wywozu polskiego drewna. Trwają „pilne prace” w ministerstwieCzytaj też:
Zasiłek pogrzebowy jednak nie wzrośnie? Znamy powód