W grudniowym expose Donald Tusk zapowiedział dodatkową waloryzację świadczeń wypłacanych emerytom i rencistom. Dziś waloryzacja ma miejsce raz do roku – w marcu. W najbliższy wtorek ministrowie zajmą się projektem nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który przygotowany został przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Druga waloryzacja rent i emerytur
Zdaniem kierownictwa ministerstwa zmiany są potrzebne, bo jedna waloryzacja skutkuje tym, że w razie wysokiej inflacji „emeryci i renciści, szczególnie pobierający niskie świadczenia, odczuwają nadmiernie wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w ciągu roku, a ich świadczenia tracą na realnej wartości i często nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb” — napisano w ocenie skutków regulacji.
W projekcie noweli zaproponowano rozwiązanie, zgodnie z którym waloryzacja będzie raz w roku, gdy inflacja w pierwszym półroczu nie przekroczy 5 proc. (będą miały zastosowanie dotychczasowe zasady rocznej waloryzacji świadczeń) lubdwa razy w roku w sytuacji wzrostu inflacji w pierwszym półroczu powyżej 5 proc.(zostanie przeprowadzona wówczas zarówno waloryzacja roczna, jak i dodatkowa waloryzacja świadczeń).
Druga waloryzacja miałaby zostać przeprowadzana tak samo jak pierwsza: polegać będzie na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru, w wysokości przysługującej dnia 31 sierpnia roku, w którym przeprowadza się dodatkową waloryzację, przez wskaźnik dodatkowej waloryzacji.
W wyniku przeprowadzonej dodatkowej waloryzacji kwota świadczenia nie może ulec obniżeniu.
Nowelizacja ma wejść w życie 1 stycznia 2025 r., wiec najwcześniej do podwójnej waloryzacji dojdzie w 2026 roku.
Mechanizm podobny do podwójnego podniesienia płacy minimalnej
Podwójna waloryzacja będzie trochę zbliżona do podwójnego podnoszenia płacy minimalnej. Także w tym przypadku następuje to automatycznie, gdy inflacja konsumencka przekracza 5 proc. Dwie podwyżki minimalnego wynagrodzenia miały miejsce w 2023 i 2024 roku, nie wiadomo jeszcze, czy nastąpi w kolejnym. Pracodawcy mają nadzieję, że czeka ich przerwa od podnoszenia wynagrodzeń co sześć miesięcy, bo nie dość, że muszą znaleźć środki na podniesienie pensji najmniej zarabiającym, to także pozostali pracownicy zaczynają zgłaszać wnioski o podwyżkę. Trudno się im dziwić: z pewną zazdrością patrzą na część załogi, która co najmniej raz do roku dostaje podwyżkę, podczas gdy oni nie wiedzieli jej od wielu miesięcy. Podwójna podwyżka minimalnego wynagrodzenia nakręca spiralę oczekiwań płacowych i dlatego jest krytykowana przez przedsiębiorców i zrzeszające ich organizacje.
Czytaj też:
Ile wyniesie minimalne wynagrodzenie w 2025 r.? Rząd zdecydowałCzytaj też:
Ile trzeba zarabiać, by znaleźć się w gronie najlepiej zarabiających? Są dane GUS