EBOiR rewiduje w dół prognozy polskiego PKB. Czy słusznie?

EBOiR rewiduje w dół prognozy polskiego PKB. Czy słusznie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pojawiają się różne prognozy dotyczące wzrostu polskiego PKB 123RF
Wzrost PKB w Polsce wyniesie w tym roku tylko 2,3 proc. przewiduje Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Wzrost gospodarczy może sięgnąć 2,9 proc. ripostuje Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest Banku.
Zdaniem EBOiR-u w zeszłym roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 4,2 proc., jednak w tym spadnie ono bardziej, niż przewiduje rząd. Założenia budżetowe na 2012 rok mówią o 2,5 proc., zaś NBP prognozuje 3,1 proc. EBOiR jednak szacuje tegoroczny wzrost PKB na 2,3 proc., choć jeszcze w październiku prognozy analityków tej instytucji mówiły o tempie na poziomie 3,7 proc.

Według szacunków EBOiR-u w 2011 roku Polska pod względem wzrostu PKB plasowała się powyżej średniej dla regionu wynoszącej 3,4 proc. Wyprzedziły nas kraje bałtyckie: Estonia (8,1 proc.), Litwa (6,2 proc.) i Łotwa (5 proc.). Analitycy banku prognozują, że w tym roku wzrost będzie miał bardziej 'płaski charakter'. PKB Estonii i Łotwy miałyby się zwiększyć po 2,6 proc., a Litwy ? podobnie jak nasz ? tylko o 2,3 proc. Recesja zaś dotknie Słowenię i Węgry.

? Z moich obliczeń wynika, że jeżeli nie dojdzie do eskalacji kryzysu zadłużeniowego w Europie, a nasze rodzime finanse publiczne się unormują, możemy liczyć na wzrost PKB rzędu 2,9 proc. ? mówi Businesstoday.pl Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest Banku. ? Przemawia za tym stabilny popyt wewnętrzny i konsumpcja prywatna ? uzasadnia specjalista.

Na konsumpcję publiczną według niego nie mamy co liczyć w tym roku. Powód? Cięcia wydatków w sferze budżetowej. ? Impulsem wzrostowym będzie natomiast nasz eksport netto. Kurs złotego utrzyma się zapewne na relatywnie niskim poziomie, podczas gdy polskie przedsiębiorstwa są coraz bardziej konkurencyjne, zarówno cenowo, jak i jakościowo. Nie przeceniałbym w tym kontekście sytuacji w krajach strefy euro, lecz skupił się na kondycji samych Niemiec, gdzie kierujemy aż 26 proc. naszego eksportu ? mówi Wojciechowski. ? Gospodarka niemiecka wciąż jest najzdrowsza na arenie europejskiej, a ostatnie odczyty makroekonomicznych wskaźników sugerują mocną poprawę nastrojów niemieckich inwestorów ? dodaje.

Jak wynika z najnowszej analizy Pentora, jaką firma przeprowadziła wśród przedstawicieli banków, inflacja na koniec grudnia 2012 roku wyniesie 5,39 proc. W opinii głównego ekonomisty Invest Banku jej poziom będzie w znacznej mierze podyktowany ceną paliw, które mogą przełożyć się na wzrost kosztów transportu. ? Cena ropy jest w tym roku wielką niewiadomą ze względu na wiele kształtujących ją czynników polityczno-ekonomicznych, w tym ryzyko interwencji zbrojnej Amerykanów w cieśninie Ormuz. Inflacja bazowa (po wyłączeniu cen żywności i energii) wyniosła w grudniu w Polsce 3,1 proc., czyli najwięcej od 2002 roku ? zauważa Wojciechowski. Jego zdaniem jest to mocny sygnał ostrzegawczy dla Rady Polityki Pieniężnej. ? Nie spodziewam się obecnie zmian poziomu stóp procentowych w nadchodzącym roku, lecz kolejne publikacje NBP w marcu powinny wiele w tym zakresie wyjaśnić ? podsumowuje ekonomista.