Dwa duże koncerny azjatyckie z Chin i Korei Południowej są zainteresowane współpracą z Kompanią Węglową przy budowie bloku energetycznego zasilanego węglem kamiennym.
Tak poinformowała prezes polskiej spółki Joanna Strzelec-Łobodzińska. ? Na ogłoszone w połowie listopada zeszłego roku zaproszenie skierowane do potencjalnych partnerów wpłynęło pięć ofert. Po analizie na krótkiej liście umieściliśmy dwa koncerny, oba azjatyckie ? powiedziała szefowa Kompanii Węglowej.
Wstępne rozmowy z oferentami będą prowadzone jeszcze w lutym, a bardziej szczegółowe ? w marcu. Równolegle rozpoczynają się prace nad wstępnym tzw. studium wykonalności inwestycji, które zrobi zewnętrzna firma. Właśnie rusza przetarg na jej wyłonienie. Studium ma m.in. określić podstawowe parametry techniczne inwestycji.
Zgodnie z ogłoszeniem Kompania szuka partnera, który miałby z nią współpracować przy projektowaniu, finansowaniu i budowie bloku energetycznego o mocy 900 MW. Blok ma wykorzystywać jako paliwo węgiel kamienny. Lokalizacja elektrowni nie jest na razie przesądzona. Pod uwagę brana jest Wola w gminie Miedźna w powiecie pszczyńskim.
Kompania chciałaby mieć w przedsięwzięciu do 49 proc. udziałów. Reszta miałaby należeć do partnera. Wcześniej polska spółka przygotowywała podobny projekt z niemieckim koncernem RWE, jednak ostatecznie Niemcy wycofali się z przedsięwzięcia.
komentarz Roberta Azembskiego
Wstępne rozmowy z oferentami będą prowadzone jeszcze w lutym, a bardziej szczegółowe ? w marcu. Równolegle rozpoczynają się prace nad wstępnym tzw. studium wykonalności inwestycji, które zrobi zewnętrzna firma. Właśnie rusza przetarg na jej wyłonienie. Studium ma m.in. określić podstawowe parametry techniczne inwestycji.
Zgodnie z ogłoszeniem Kompania szuka partnera, który miałby z nią współpracować przy projektowaniu, finansowaniu i budowie bloku energetycznego o mocy 900 MW. Blok ma wykorzystywać jako paliwo węgiel kamienny. Lokalizacja elektrowni nie jest na razie przesądzona. Pod uwagę brana jest Wola w gminie Miedźna w powiecie pszczyńskim.
Kompania chciałaby mieć w przedsięwzięciu do 49 proc. udziałów. Reszta miałaby należeć do partnera. Wcześniej polska spółka przygotowywała podobny projekt z niemieckim koncernem RWE, jednak ostatecznie Niemcy wycofali się z przedsięwzięcia.
komentarz Roberta Azembskiego